tag:blogger.com,1999:blog-3931265438804137950.post5223550528448557005..comments2024-02-24T20:37:40.563+01:00Comments on Z punktu widzenia dziennego portiera...: Jo, hajer przodowy ;) część trzeciaPortierhttp://www.blogger.com/profile/15495430127127397607noreply@blogger.comBlogger4125tag:blogger.com,1999:blog-3931265438804137950.post-88707894771548406792014-01-27T23:08:40.533+01:002014-01-27T23:08:40.533+01:00Potrafię i lubię godzinami nawijać z jedną osobą, ...Potrafię i lubię godzinami nawijać z jedną osobą, zwłaszcza jeśli to kobieta (z facetem po około 45 minutach mam dość), przy dwóch jestem neutralny, ale się odzywam, a przy więcej jak dwóch staję się cichutką myszką. Zawsze taki byłem. Pewnie dlatego między innymi w rubryce praca wpisuję co wpisuję :)Portierhttps://www.blogger.com/profile/15495430127127397607noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3931265438804137950.post-51277997650912781292014-01-27T23:03:57.967+01:002014-01-27T23:03:57.967+01:00Niemota? Toż jak zaczniesz gadać to całkiem nieźle...Niemota? Toż jak zaczniesz gadać to całkiem nieźle Ci idzie! ;)Annahttps://www.blogger.com/profile/16173525353026951691noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3931265438804137950.post-89337773201947646162014-01-26T02:27:21.200+01:002014-01-26T02:27:21.200+01:00To nie było za czasów komunizmu :)) Nie postarzaj ...To nie było za czasów komunizmu :)) Nie postarzaj mnie aż tak, przecież ledwie skończyłem dziewięćdziesiątkę, khe, khe..<br /><br />A z systemami ISO też nie miało nic wspólnego. Jak napisałem brygady montowano ad hoc, bo taka była potrzeba. Szklarz wstawiał szybę w budynku sortowni, ale zanieść mu ją i podać mógł ktokolwiek, po to żeby np. jego kolega mógł w tym samym czasie wykonywać powiedzmy inna pracę na warsztacie. Nigdy ten "dołączony" nie stawał się fachowcem w nie swojej branży, co najwyżej mógł coś ew. potem sam zrobić, ale jednak wolniej i z większymi kłopotami. To tak jak ja dziś umiałbym zaszklić i zakitować okno, ale zapewne nie tak jak ktoś, kto robi to całe życie. <br /><br />Ale za to pochwalę się, że jesienią 2013 sam sobie okna w domu wymieniłem zaoszczędzając 1000 zł plus minus. I też co się nakląłem jak szewc, to moje, ale okna są :) <br />Oczywiście "plastikowe", nie takie z kitem :))<br /><br />PozdrowieniaPortierhttps://www.blogger.com/profile/15495430127127397607noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3931265438804137950.post-78914642898097826642014-01-25T23:11:45.510+01:002014-01-25T23:11:45.510+01:00Epoka była inna, to fakt, ale to, co opisujesz w t...Epoka była inna, to fakt, ale to, co opisujesz w tym poście przynajmniej w dwóch punktach przyprawiło mnie o zdziwienie. Chodzi mi o to, co piszesz np. tu:<br /> <br />"Brygady do różnych zadań montowane były praktycznie ad hoc i to, że ktoś był na przykład malarzem wcale nie przesądzało o tym, że nie pójdzie, gdy zajdzie taka potrzeba, do wożenia betonu albo szklenia okien. Nie oznaczało to oczywiście, że każdy umiał wszystko, ale plus minus trzeba było się orientować."<br /> <br />Przecież to jest wypisz, wymaluj ISO 9000, system mający między innymi na celu zaangażowanie ludzi w organizacji, zakładzie pracy tak, by wszyscy mogli zastępować wszystkich w razie potrzeby, a wszystko z myślą o oszczędnościach i o kliencie, by ten otrzymał na czas i dobrej jakości to co sobie zażyczył. Klient nasz pan i to on rządzi rynkiem. Tak pracuje się dzisiaj. Nie wiedziałam, że już za czasów komunizmu pracowano w ten sposób. Hmm!?<br /><br />Jak to jest możliwe, skoro wszyscy, łącznie z Tobą mówią, że gospodarka komunistyczna była do kitu? Czyżby to, że coś jest dobre albo złe tak naprawdę zależało tylko od nazwy systemu politycznego? Robię nie tylko wielkie, ale ogromne oczy, bo wychodzi na to, że wszystko, łącznie z wartością człowieka, naszego życia to tylko jest polityczna gra w PALANTA z nami, zwykłymi śmiertelnikami. Człowiek, mimo wielkich deklaracji tych WIELKICH wśród nas, tak naprawdę nic dla nich nie znaczy. Smutne, ale jednak prawdziwe!<br /><br />Co do technologii, to moim zdaniem nie jest to wina epoki tylko rozwoju techniki. To co dzisiaj jest super nowoczesne jutro jest już przestarzałe i zastępowane następnym super nowoczesnym. To czym dzisiaj się zachwycamy i co wprawia nas w podziw jutro wywoła tylko uśmiech na naszych twarzach, albo nawet i to nie, ponieważ tak naprawdę już nic nas nie jest w stanie zadziwić. Wszystko jakoś spowszedniało i nabrało tak naprawdę nijakości. <br /><br />Snując te rozważania znalazłam wreszcie odpowiedź na pytanie, dlaczego tak bardzo zachwycam się Twoim blogiem? Jest w nim to wszystko czego brakuje już dzisiaj współczesnemu człowiekowi w rzeczywistości, jest w nim normalność, prawdziwy człowiek i wszystko to z czym prawdziwość człowieka się kojarzy, nie ma w nim natomiast wszechobecnej już dzisiaj nijakości. Dziękuję!<br /><br />Serdecznie i cieplutko Cię pozdrawiam<br />Karolina<br /><br />Karolina Kajtekhttps://www.blogger.com/profile/10992202401593694442noreply@blogger.com