tag:blogger.com,1999:blog-3931265438804137950.post5315791975765176909..comments2024-02-24T20:37:40.563+01:00Comments on Z punktu widzenia dziennego portiera...: Lepiej późno niż późniejPortierhttp://www.blogger.com/profile/15495430127127397607noreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-3931265438804137950.post-76115197435498721142012-10-25T17:59:40.828+02:002012-10-25T17:59:40.828+02:00Zgadza się - ja w sobotę. Pogoda wynagrodziła mi w...Zgadza się - ja w sobotę. Pogoda wynagrodziła mi wszystkie planowane a niezrealizowane wcześniejsze wędrówki. Po prostu wszyściutko zagrało - i komunikacja i aura i prowiant i nawet wody mi starczyło :)<br /><br />Tylko, że gdy się doczyszczałem (a raczej swoje słynne glany) pod kolejką, to dziesięć metrów dalej odjeżdżał mi PKS do Bielska :))<br /><br />Musiałem odsiedzieć 25 minut czekając na busa. Innych uwag nie mam. Ach i jeszcze moja kochana ławeczka na drugim peronie! Zadomowiłem się tam :)Portierhttps://www.blogger.com/profile/15495430127127397607noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3931265438804137950.post-74688072621705581222012-10-25T16:59:06.541+02:002012-10-25T16:59:06.541+02:00Ależ niesamowita opowieść :)!... :)... No... W gór...Ależ niesamowita opowieść :)!... :)... No... W górach to się zdarzają naprawdę dziwne rzeczy... Wypatrywałam Cię w niedzielę, ale nie wiem, czy nie szedłeś w sobotę jednak?... Gdy my szliśmy na szlaku spotkaliśmy dwie pary i jednego grzybiarza, dopiero w okolicach Malinowskiej ciut więcej ludzi, a później znów spokój... Hmmm.... :)Abigailhttps://www.blogger.com/profile/08492484068257016922noreply@blogger.com