tag:blogger.com,1999:blog-3931265438804137950.post7527105505670449098..comments2024-02-24T20:37:40.563+01:00Comments on Z punktu widzenia dziennego portiera...: Ile waży koń trojańskiPortierhttp://www.blogger.com/profile/15495430127127397607noreply@blogger.comBlogger22125tag:blogger.com,1999:blog-3931265438804137950.post-78032200735233367282011-01-06T19:40:23.881+01:002011-01-06T19:40:23.881+01:00Ooooo! I to se normalnistycznie dam we ramki wsadz...Ooooo! I to se normalnistycznie dam we ramki wsadzić i nad łóżkiem powiese, hej!<br /><br />A poważnie to po pierwsze "wyważona, realistyczna postawa" - otóż to. Po drugie wiem oczywiście jak działa rynek i jak to się odbija na takich jak ja na przykład, ale nawet jeśli to nic nie zmieni należy pisać i mówić o tych którzy czyimś kosztem budują swój sukces. I trzy wreszcie: Bardzo dziękuję Ci za taką opinię o moim pisaniu. Ukłony po pas!<br /><br />PozdrawiamPortierhttps://www.blogger.com/profile/15495430127127397607noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3931265438804137950.post-35560005767464738942011-01-06T19:18:34.364+01:002011-01-06T19:18:34.364+01:00powiem tak, w gębie to ludzie mocni, szable, pierś...powiem tak, w gębie to ludzie mocni, szable, pierś wypięta,a ja w zyciu spotykam mal;uczkich, podszytych tchórzem, szujowatych, co w 4 oczy o honorze plota, apotem płaszczą by przetrwać. dlatego wolę zdrową postawę , po środku ,wyważona uczciwie rozważającą na co mnie stać i czy stać mnie na bohaterstwo i kiedy i ak itd niż piękne słowa, które nie miały okazji się skonfrontować. A co od najnowszego postu, to co Kolega życia nie zna:), kapitalista góra jest, robi co chce, rozkłada pracownika w białych rękawiczkach na opatki i nic mu się za to na ogół nie dzieje.No i jeszcze a propos skromności, to kolega chce uprawiać zaniżoną samoocenę czy jka? Masz dobre poro, lekki dowcip, celny,. ostry, umysł bystry i doświadczenia przemyslane,a wiedzę poukładaną, a okoliczności inne towarzyszące nie mają na to wpływu, więc nie ma co sobie umniejszać.pozdrowienia, kunegundaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3931265438804137950.post-53817719089938086512011-01-06T18:04:18.649+01:002011-01-06T18:04:18.649+01:00Czy tylko polskie? Ludzkie.
Od strachu do tchórz...Czy tylko polskie? Ludzkie. <br /><br />Od strachu do tchórzostwa droga daleka. Tak samo jak od zwątpienia do zdrady. I to że nie idę środkiem drogi niech dla nikogo nie znaczy, że zawróciłem.Portierhttps://www.blogger.com/profile/15495430127127397607noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3931265438804137950.post-90560582373256002892011-01-06T17:56:17.949+01:002011-01-06T17:56:17.949+01:00Po czynach ich poznacie! Ale często motywy tych cz...Po czynach ich poznacie! Ale często motywy tych czynów paskudne. Jest jeszcze takie powiedzenie, że krowa ,która dużo ryczy mało mleka daje. I jeszcze: nie sądź nikogo po minie (plakietce) bo się w sądzeniu poszkapisz (i zostaniesz... szkapą:) ). <br />Strasznie pogmatwane te nasze polskie drogi.anna s.https://www.blogger.com/profile/12483228584196661044noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3931265438804137950.post-10422306847720680112011-01-06T14:43:52.471+01:002011-01-06T14:43:52.471+01:00Towarzyszko Szanowna. Właśnie się nie zgodziłaś zg...Towarzyszko Szanowna. Właśnie się nie zgodziłaś zgadzając co do joty. I tak trzymaj(-my) ;)Portierhttps://www.blogger.com/profile/15495430127127397607noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3931265438804137950.post-76139831340511868032011-01-06T12:26:26.371+01:002011-01-06T12:26:26.371+01:00Kunegundo, Portierze.
Jestem miłośnikiem radykalny...Kunegundo, Portierze.<br />Jestem miłośnikiem radykalnych i spektakularnych rozwiązań. Najwyraźniej płynie we mnie krew przodków, którzy śmigali po polach z szablami. Dlatego trudno mi tak bez cienia wątpliwości zgodzić się z Portierem, zresztą nie po raz pierwszy, ktoś w końcu musi być w opozycji. <br />Ideały i zasady to fajna i potrzebna rzecz. Jednak tak naprawdę to życie na bieżąco weryfikuje nasze postawy. Im starsza jestem, tym lepiej to rozumiem i tym mniejsza we mnie gorliwość do ferowania moralnych ocen (o co jestem stale, choć niesłusznie posądzana). Żeby teraz nie wyszło przegięcie w drugą stronę - ja też chciałabym zawsze iść przez życie z ułańską fantazją. Ale czasami się nie da. Czasami trzeba w chlewie, ze świniami nie stać się świnią. <br />Pozdrawiam Was Towarzysze.DużeKahttps://www.blogger.com/profile/05940793473420414225noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3931265438804137950.post-9166286620476983262011-01-06T09:58:56.506+01:002011-01-06T09:58:56.506+01:00@Kunegunda: Tylko bez fałszywej skromności proszę....@Kunegunda: Tylko bez fałszywej skromności proszę. To raczej ja mogę nie rozumieć co piszę. ;)<br /><br />Sam sobie też mogę zarzucić niewłaściwą postawę, bo z tymi szablami to takie polskie, typowe, prawda? Ale bądźmy szczerzy. Każdy czasem w życiu musi odstawić na bok walkę a pomyśleć TYLKO o przetrwaniu (powtarzam się). To jednak wcale nie oznacza, że zmienił poglądy czy priorytety.<br />Nie jest to może "medialne", ale nie możemy udawać, że się nie zdarza.Portierhttps://www.blogger.com/profile/15495430127127397607noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3931265438804137950.post-10141635494936361232011-01-06T09:47:37.500+01:002011-01-06T09:47:37.500+01:00może zaplątałam, faktycznie. chodziło mi o to,ż e ...może zaplątałam, faktycznie. chodziło mi o to,ż e miałam wrażenie,że Dużetka zarzuca Ci niewłaściwą jej zdaniempostawę, że jej zdaniem jedynie słuszna to z tymi szablami na czołgi. Generalnie zgadzam się z Tobą,ż epo czynach,a nie po plakietkach i poznacie, a czyny tez nie w ką\ażdej sytuacji i nie zawsze wskazane, umiar, rozsądek i nie tylko po to by przetrwać,a le po to by być skutecznym. Nie wiem czy teraz jasne:). Generalnie jakoś chyba się zabulgotałam,ze ktoś Cię posądza o to,ż ebyś chciał w zarządzie ukochanej i jedynej partii zasiąść:). Ale może krzywdzę Dużetkę, bo jak większość obywateli nie rozumiem co czytam:).pozdrawiam,kunegundaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3931265438804137950.post-80395002853364285232011-01-05T22:51:19.821+01:002011-01-05T22:51:19.821+01:00@WT: Jak to mawiał mój kolega spod Częstochowy: Yy...@WT: Jak to mawiał mój kolega spod Częstochowy: Yyyyyiiiii tam! ;) Jak to polityka? To tylko człowiek i życie, które czasem go przerasta.Portierhttps://www.blogger.com/profile/15495430127127397607noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3931265438804137950.post-74046187719156525382011-01-05T22:46:41.231+01:002011-01-05T22:46:41.231+01:00To się nazywa polityka ;)
W TańskiTo się nazywa polityka ;)<br /><br />W TańskiAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3931265438804137950.post-61644837604026876942011-01-05T22:36:16.065+01:002011-01-05T22:36:16.065+01:00Ha! Nie tylko rozumiem, ale i przyznaję Ci rację (...Ha! Nie tylko rozumiem, ale i przyznaję Ci rację (bardzo się ciesząc, że Cię wywołałem do tablicy). Z jednym wszakże zastrzeżeniem. Czy aby na pewno mówimy o tym samym? <br /><br />Nigdy nie popierałem ani nie popieram komunizmu. Listu jaki wysłałem panu Jaruzelskiemu jakieś trzy lata temu nie powstydziłby się nawet zapalony radykał (a list oczywiście był podpisany), ale ja tutaj nie wybielam ani nie retuszuję SYSTEMU, ja tylko piszę o sytuacjach w których musimy albo bezpieczniej jest nam wycofać się, może z pozoru poddać albo dać przekonać. Zawsze z zastrzeżeniem "z pozoru". I tylko tyle. <br /><br />W przykładach które podałem ani moja babcia nie poczuła się nagle Niemką, ani ja w złodziejskiej firmie wiernym lizusem, ale gdy "jest się w mniejszości" zanim zacznie się walczyć trzeba jeszcze wpierw PRZETRWAĆ. Niekoniecznie jako bohater. I tylko tyle.<br /><br />PozdrawiamPortierhttps://www.blogger.com/profile/15495430127127397607noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3931265438804137950.post-50790780223448762142011-01-05T22:15:35.164+01:002011-01-05T22:15:35.164+01:00No i w końcu złamałeś mój opór, choć wcale nie wie...No i w końcu złamałeś mój opór, choć wcale nie wiem, czy Cię to ucieszy..;). Piszesz, że nie można oceniać ludzi po plakietkach czy legitymacjach- skoro jednak w "tamtych czasach" ich posiadanie oznaczało poparcie, manifestacje i przynajmniej święty spokój, to jak- na Boga!- można je ignorować! Piszesz, że nie jesteś zwolennikiem bohaterstwa dla bohaterstwa- ja też nie! Coś takiego to zwykłą poza, nonszalancja, brak wyobraźni. Jednak wielu było "bohaterów"- tych o których dziś czytamy w książkach ale i tych, o których świat nigdy nie usłyszy, których opór oznaczał przynajmniej "niepomaganie" władzy w uciskaniu. Że nie wspomnę o tych, którzy drukowali, powielali, kolportowali,manifestowali itp. (przeważnie za to obrywając)- to nie była sztuka dla sztuki, to było krok po kroku odbieranie władzy władzy i osłabianie jej. O nadziei, jaką nieśli ci ludzie innym, że można, że to ma sens, że warto nawet nie wspomnę. No i jeszcze jedna uwaga- nie mam nic przeciwko ludziom, którzy-utożsamiając się z najbardziej nawet absurdalnymi poglądami- dają temu wyraz "plakietkami i legitymacjami". Mogę się z nimi nie zgadzać ale wiem, że w coś wierzą (nawet, jeśli w coś zupełnie innego niż ja). Natomiast "podpisywanie, należenie,legitymowanie się", dla świętego spokoju, ze strachu- bez względu na to, jaką "ideologię" do tego dorobimy, jest zwykła obłudą. Dla jasności- w kwestii "dywersyfikowania" firmy (tylko pracując w niej można to robić- nawet, jesli metody nie są nazbyt..etyczne) jesteś dla mnie "bohaterem". W kwestii wspierania totalitaryzmu "trwaniem" nigdy się nie z Tobą nie zgodzę (chyba..;) ). I jeszcze jedno- wcale nie jestem odważna, cieszę się, że nie muszę żyć w czasach Powstania Warszawskiego, bo jako matka nastoletniego syna nie wiem, czy stać by mnie było na heroizm tamtych matek. Ale jest we mnie przekora i wielka niezgoda na WSZELKI ucisk,uniformizację,przymus, przemoc, indoktrynację, niesprawiedliwość i podział ludzi na "równych i równiejszych". No i przepraszam, że tak się rozgadałam, ale..musiałam..;). Mam nadzieję, że to rozumiesz;). Pozdrawiam. JMAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3931265438804137950.post-51558604601796177702011-01-05T13:14:35.470+01:002011-01-05T13:14:35.470+01:00@Kunegunda: Nie rozumiem? Co mi można imputować? M...@Kunegunda: Nie rozumiem? Co mi można imputować? Myślę, że sprawa o której napisałem jest właśnie taka i raczej polemika tyczyć może skali problemu, tzn. ile oddajemy np z siebie by w trudnych czasach przetrwać, a nie samego faktu, że czasem trzeba być innym niżby się chciało.Portierhttps://www.blogger.com/profile/15495430127127397607noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3931265438804137950.post-9585653516961176562011-01-05T13:04:44.017+01:002011-01-05T13:04:44.017+01:00Myślę,że po portierze ,a raczej po blogu widac czy...Myślę,że po portierze ,a raczej po blogu widac czy mu mozna imputowac rózne rzeczy:). Na bank nie każdy w chlewie to świnia i na bank czasem trzba chrumkać, tylko idioci i w gorącej wodzie kąpani leca na oślep z hasłami na ustach. To mało skuteczne aczkolwiek czasem potrzebne dla przyszłych pokoleń, dla zasady, że jednak Bóg honor ojczyzna. Ja nie wiem czy ja dobrze czytam,ale jakby dużeka w polemikę chciała wejśc czy cuś,a tu nie ma o czym polemizowac , bo chyba i Portier i my wiemy co jakie ejst i kunegundaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3931265438804137950.post-7468340405389627632011-01-05T11:58:20.121+01:002011-01-05T11:58:20.121+01:00Ajć!!Ajć!!DużeKahttps://www.blogger.com/profile/05940793473420414225noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3931265438804137950.post-62243131536374326422011-01-05T11:27:19.296+01:002011-01-05T11:27:19.296+01:00nO dObShE, wYkRyLaSh mNiE! mAm 3nAscie lAt i 2 mIe...nO dObShE, wYkRyLaSh mNiE! mAm 3nAscie lAt i 2 mIeSoNcE Ajjjjjććć <br /><br />:DPortierhttps://www.blogger.com/profile/15495430127127397607noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3931265438804137950.post-18535356161977758212011-01-05T11:14:40.418+01:002011-01-05T11:14:40.418+01:00Z graffiti na portierni. ;)Z graffiti na portierni. ;)akemihttps://www.blogger.com/profile/01139432551016005364noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3931265438804137950.post-40901445305859195122011-01-05T11:06:52.386+01:002011-01-05T11:06:52.386+01:00Więc drugie podejście.
Kunegunda: Owszem, nic ni...Więc drugie podejście. <br /><br />Kunegunda: Owszem, nic nie jest tylko czarne lub białe a nadto czasem coś musi być czarnym z pozoru, by kiedyś móc być białym.<br /><br />@DużeKa: Sama jesteś przydługa! ;) Mnie tu płacą od blogometra! A poważnie: Czasem jest i tak że będąc w chlewiku musimy nie tylko być, ale i chrumkać podjadając z koryta, a nadal nie jesteśmy przez to świniami. Właśnie w uproszczeniu rzecz ujmując. <br />Co do ułańskiej fantazji, to czyż to, co robiłem poniekąd nią nie było? Tyle, że po co iść z lancami na czołgi, jak można po cichutku wykopać rów, w który wpadną? ;) To cała różnica.<br />I wreszcie sedno. Łatwo ferować wyroki naszym przodkom gdy się wie to wszystko, o czym oni nie mieli pojęcia. Każdy czas ma swoje realia. Ostatnie zdanie świetne. Właśnie. Oni mierzyli się z rzeczywistością na ślepo. Tak jak my ze swoją dziś.<br /><br />@Akemi: A skądże Ty, dziecko drogie, możesz to wiedzieć, ha? ;))Portierhttps://www.blogger.com/profile/15495430127127397607noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3931265438804137950.post-44430494274000526432011-01-05T11:05:43.717+01:002011-01-05T11:05:43.717+01:00Zeżarło mi własny komentarz! Das is skandallll!!!Zeżarło mi własny komentarz! Das is skandallll!!!Portierhttps://www.blogger.com/profile/15495430127127397607noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3931265438804137950.post-43074425841120143212011-01-05T10:16:53.159+01:002011-01-05T10:16:53.159+01:00Dzięki Bogu w 1972 roku nie było Cię jeszcze na św...Dzięki Bogu w 1972 roku nie było Cię jeszcze na świecie. ;)akemihttps://www.blogger.com/profile/01139432551016005364noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3931265438804137950.post-44842482169983024462011-01-05T09:50:04.406+01:002011-01-05T09:50:04.406+01:00Twoje wywody jak zwykle nieco przydługie i bardzo ...Twoje wywody jak zwykle nieco przydługie i bardzo interesujące. Reasumując: <br />1. Nic nie jest czarno-białe.<br />2. Jak sam zauważyłeś - nigdy do końca nie wiemy, jakie motywy kierują czyimś działaniem, dlaczego podejmuje takie, a nie inne decyzje. <br />3. Jak rozumiem - popraw mnie, jeśli się mylę - można żyć w chlewie i nie być świnią. Tak w dużym uproszczeniu. <br />4. Z innej strony. Rozumiem, praca konspiracyjna równie trudna, może nawet trudniejsza, bo przeciw sobie ma się "onych" i swoich. Piszesz o kreciej robocie, a we mnie od razu budzi się bunt. Czy to w końcu nie my - Polacy, poszliśmy z szablami na czołgi? Mnie chyba jednak szumi w głowie ułańska fantazja... <br /><br />Często sobie myślę co ja bym zrobiła, gdybym teraz znalazła się w PeeReLu. Cokolwiek wtedy wymyślę, prędzej czy później dochodzę do wniosków zbieżnych z Twoimi. Nie zawsze jestem zadowolona z tej konkluzji, przyznaję otwarcie. Czy wstąpiłabym do partii - dziś tego nie wykluczam. Jak sam powiedziałeś w życiu trzeba żyć w rzeczywistości, która nas otacza, bez patrzenia na zegar, który odlicza czas do wielkich zmian. Tak było na wojnie, tak było za komuny. Pewnie tak samo jest i teraz, a my znów nie wiemy do czego trwa odliczanie. Patrząc dzisiaj na naszą historię możemy sobie pozwolić na luksus snucia domysłów "co by było, gdyby...", bo jesteśmy w tej komfortowej sytuacji, że w pewnym sensie wynik już znamy - wiemy, że komunizm upadł. W 1972 roku nikt tego nie wiedział i ludzie musieli niejako "na ślepo" mierzyć się z rzeczywistością, mając jedynie nadzieję, że coś się zmieni.DużeKahttps://www.blogger.com/profile/05940793473420414225noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3931265438804137950.post-41926124674716719142011-01-05T09:29:20.465+01:002011-01-05T09:29:20.465+01:00Nie sądzę,że byś jednak paradował z tą wstążką, te...Nie sądzę,że byś jednak paradował z tą wstążką, teraz to można gdybać. Plakietki znaczą nic:). Narzeczony mojej mamy:) to lewicowiec od lat, starszy pan, bardzo porządny, uczciwy, z dystansem, przemyślany, wierzył w komunizm, do dziś próbuje zachować równowagę i nie potępia w czambuł wszystkiego, bo wie,że nie wszystko czarno-białe. pozdrawiam,kunegundaAnonymousnoreply@blogger.com