tag:blogger.com,1999:blog-3931265438804137950.post8507587081011763713..comments2024-02-24T20:37:40.563+01:00Comments on Z punktu widzenia dziennego portiera...: Plagiat czy przypadek?Portierhttp://www.blogger.com/profile/15495430127127397607noreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-3931265438804137950.post-16751079581451286092012-03-15T21:29:59.283+01:002012-03-15T21:29:59.283+01:00Wszystko racja, ale tutaj przecież mamy książkę &q...Wszystko racja, ale tutaj przecież mamy książkę "oryginalną" z 1961 roku i "kopię" z 1979, a nadto ta kopia jest tłumaczeniem z niemieckiego, więc jeżeli to co mi się nasuwa jest prawdą afera jest międzynarodowa. Od razu mówię, że w niemieckiej książce bibliografia nie zawiera tej polskiej.Portierhttps://www.blogger.com/profile/15495430127127397607noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3931265438804137950.post-67106925050154042542012-03-15T16:40:51.892+01:002012-03-15T16:40:51.892+01:00Tak się w dzisiejszych czasach tworzy prace naukow...Tak się w dzisiejszych czasach tworzy prace naukowe. Znaczna część prac magisterskich to przepisane książki lub inne prace. Dobrze jest, kiedy jeszcze autor zadaje sobie trud zmiany szyku zdania. A szczytem możliwości jest napisanie tego samego swoimi słowami.<br />Literatura, drogi Portierze, podupada. Młodzież uczy się kompilacji i wykorzystania cudzych dzieł. Rośnie nam, a raczej już wyrosło, pokolenie Kopiuj-Wklej.DoReMinoreply@blogger.com