piątek, 1 stycznia 2010

Dwa zero jeden zero


Nie  kalendarz nowy
Lepszym świat uczyni
I nie słowa nasze
Kolorowo puste

Świt co wstanie
Przecież
Takim samym będzie
Jak wszystkie
Powitane
Pożegnane w lustrze

A jednak nadzieja
Stojąc z boku cicha
Kierunek wskazuje
Choć jak mgiełka płocha

Niczym rok godzina
I epoką tydzień
W życiu
Które tworzy
Walczy, myśli, kocha!

2 komentarze:

  1. Kto był CI natchnieniem do tego prostego a tak trafnego i skondensowanego wiersza? Trochę smutny a przecież optymistyczny... Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń