niedziela, 25 kwietnia 2010

Nocny kurs

7 komentarzy:

  1. Kurs do "Nowożeńców". Powrót do "Rozwodów";))

    OdpowiedzUsuń
  2. :DDD a z tyłu autobusu, na tzw. kole, cała gromada rozwrzeszczanych dzieciaków:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Dlaczego w Etykitach brakuje "humor"?

    OdpowiedzUsuń
  4. A brakuje? Chyba nie. Raczej wydawało mi się bardziej romantyczne niż śmieszne zobaczyć TAKI autobus o północy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Co racja, to racja. Nie nazwałabym tego autobusu śmiesznym lecz zabawnym i takim... optymistycznym, wywołującym uśmiech. A to przecież też humor. Ale oczywiście decyduje Gospodarz, ja się tylko grzecznie pytam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaki tam ze mnie gospodarz... ;)

    OdpowiedzUsuń