czyli sprawy nie zawsze kluczowe
Kurs do "Nowożeńców". Powrót do "Rozwodów";))
Teściowa za kierownicą :)
:DDD a z tyłu autobusu, na tzw. kole, cała gromada rozwrzeszczanych dzieciaków:))
Dlaczego w Etykitach brakuje "humor"?
A brakuje? Chyba nie. Raczej wydawało mi się bardziej romantyczne niż śmieszne zobaczyć TAKI autobus o północy.
Co racja, to racja. Nie nazwałabym tego autobusu śmiesznym lecz zabawnym i takim... optymistycznym, wywołującym uśmiech. A to przecież też humor. Ale oczywiście decyduje Gospodarz, ja się tylko grzecznie pytam.
Jaki tam ze mnie gospodarz... ;)
Kurs do "Nowożeńców". Powrót do "Rozwodów";))
OdpowiedzUsuńTeściowa za kierownicą :)
OdpowiedzUsuń:DDD a z tyłu autobusu, na tzw. kole, cała gromada rozwrzeszczanych dzieciaków:))
OdpowiedzUsuńDlaczego w Etykitach brakuje "humor"?
OdpowiedzUsuńA brakuje? Chyba nie. Raczej wydawało mi się bardziej romantyczne niż śmieszne zobaczyć TAKI autobus o północy.
OdpowiedzUsuńCo racja, to racja. Nie nazwałabym tego autobusu śmiesznym lecz zabawnym i takim... optymistycznym, wywołującym uśmiech. A to przecież też humor. Ale oczywiście decyduje Gospodarz, ja się tylko grzecznie pytam.
OdpowiedzUsuńJaki tam ze mnie gospodarz... ;)
OdpowiedzUsuń