Pewien jestem, że ten znak byłby równie czytelny gdyby postawiono go OBOK chodnika, ale nie, ktoś się uparł i musiał zrobić właśnie tak.
Że to jest śmieszne nie wątpię, że świat się przez to nie zawali też wiem, ale czy naprawdę odrobina zdrowego rozsądku to dla niektórych towar deficytowy?
Katowice Ligota ulica Medyków - 25 V 2011
Zdrowy rozsądek jest naprawdę towarem deficytowym! Przekonuje się o tym każdego dnia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Może czasem nawet nie tyle zdrowego rozsądku, ale zwykłej elastyczności nam brakuje...
OdpowiedzUsuńUkłony.
Widać że chodnik był poszerzany, a znaku nikt przestawiać nie kazał.
OdpowiedzUsuńNie będę się o to spierał, ale raczej był układany od nowa po zerwaniu typowych kwadratowych PRL-owskich płytek. Na milion procent nie był poszerzany z puzzli na puzzle :)
UsuńTak czy siak znak stoi w (bądźmy szczerzy) irytująco głupim miejscu.
PS. Dziękuję za komentarz, zapraszam do kolejnych. Gdyby to nie stanowiło problemu - podpisanych, choćby tylko nickiem.