Problemy z dodaniem komentarza? Wyślij mi go mailem - opublikuję. Adres znajdziesz w moim profilu!

Uwaga! Komentarze pojawiają się z opóźnieniem - po przejrzeniu dla odsiania spamu (i tylko jego!)


wtorek, 22 września 2009

Bo każdy pijak to złodziej!*

To, o czym dziś napiszę jest z pozoru tylko kolejnym wynaturzeniem jakiego dopuszczają się firmy ochroniarskie i pewnie nie tylko one w walce o obniżenie kosztów, ale nabiera wymiaru skandalu, kiedy spojrzy się przez pryzmat wieści jakie dochodzą nas po tragedii w kopalni Wujek-Śląsk.

Oto władze firmy H. z Mikołowa wpadły na pomysł stworzenia platformy wymiany informacji o pracownikach zwalnianych bądź zwalniających się, a mogących być z różnych przyczyn niepożądanymi w branży. Choć sam pomysł już na tym etapie wydaje się nieco kontrowersyjny, to jednak z pewnymi zastrzeżeniami można by go zaakceptować. Przyjmijmy, że tak specyficzna branża jaką jest ochrona osób i mienia wymaga zwiększonej dbałości o dobór kadry. Kto jednak dał się nabrać, ten już po wejściu na podstronę O NAS ma jasność. I jest to jasność rażenia piorunem. Najnormalniej w świecie, bez jakiegokolwiek udawania wyjaśniono tam zamysły twórców serwisu. Może pozwolę wypowiedzieć się im samym. Oto cytat:

Strona internetowa […] utworzona pod przewodnim mottem "Chroń się Pracodawco" jest pierwszą taką bazą danych tworzoną przez samych Pracodawców a będącą kolejnym instrumentem do ich ochrony. Jest to forum opinii o zatrudnianych/zwalnianych pracownikach w jakimś sensie uciążliwych dla firmy, którzy dopuścili się wykroczeń dyscyplinarnych lub zasłużyli z innych przyczyn na negatywną opinię jako niesolidni pracownicy i nie powinni być zatrudniani w branży. Dotyczy to głównie takich sytuacji w których pracownik porzuca pracę, przychodzi do pracy pod wpływem alkoholu lub spożywa go w miejscu pracy, opuszcza stanowisko pracy, dokonuje kradzieży osobiście lub przez swoje zaniechanie do niej dopuszcza narażając Pracodawcę na straty materialne /finansowe/, nie szanuje powierzonego mu mienia lub celowo go niszczy, nie jest komunikatywny w stosunku do Zleceniodawcy i zachowaniem swoim naraża na szwank wizerunek firmy, jest ,,pieniaczem" lubi pisał [tak w oryginale - Portier] skargi do PIP, ZUS, US lub innych instytucji kontrolnych lub z mało istotnych przyczyn procesował się przed Sądem Pracy, jest nielojalny w stosunku do firmy np. przekazuje istotne informacje o firmie konkurencji lub zleceniodawcy itp. Baza ta zmierza też do ,,ucywilizowania" rynku pracy na którym duży procent pracowników zatrudniana jest na umowy cywilno-prawne, gdzie brak np. świadectwa pracy uniemożliwia pozyskanie informacji o dotychczasowym przebiegu pracy /niektórzy zmieniają ją co kilka tygodni/ pracownika. Z poważaniem,
... [bez podpisu – tak w oryginale – Portier]

Nie rozumiem dlaczego firma H. stawia znak równości pomiędzy osobą, która kradnie czy też pije alkohol w pracy, a inną która w obronie swoich praw napisała do PIP czy ZUS. Nie wiem jak można tworząc tekst taki jak powyżej powoływać się na cywilizowanie czegokolwiek, a już rynku pracy w szczególności. Nie rozumiem także jakim prawem przedstawiciele branży która jak ognia wystrzega się umów o pracę, a pensję minimalną traktuje jak ósmy cud świata, mogą narzekać na rotację, umowy zlecenia czy też brak świadectw pracy. Miałbym sporo innych pytań do ludzi którzy w XXI wieku traktują pracownika jak niewolnika z którego prawami liczyć się nie trzeba. Miałbym, ale ich nie zadam.

Dziś przed południem złożyłem doniesienie do Rzecznika Praw Obywatelskich oraz Państwowej Inspekcji Pracy. Oczywiście mam świadomość, że po czymś takim firma H. nie zatrudni mnie już nigdy, ale chciałbym powiedzieć jej przedstawicielom co o tym wszystkim myślę.
HWD!
(Honor widać droższy)  ;)
Kliknij lewym, aby otworzyć na całym ekranie
lub środkowym, aby otworzyć w nowej karcie.

* - Tytuł wpisu jest cytatem z filmu "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz"


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Teksty z tego bloga, moją książeczkę, zdjęcia i filmy można kopiować do użytku niekomercyjnego i/lub umieszczać na niekomercyjnych stronach www, w prezentacjach, publikacjach i innych - bez prawa do modyfikowania - po podaniu autora (Portier) oraz adresu strony z której zasobów zostały pobrane (www.otoportier.blogspot.com). Wykorzystanie komercyjne jakiegokolwiek materiału wyłącznie po kontakcie z autorem i uzyskaniu jego wyraźnej zgody. Adres do korespondencji znajduje się na stronie mojego profilu w serwisie Blogger.