Problemy z dodaniem komentarza? Wyślij mi go mailem - opublikuję. Adres znajdziesz w moim profilu!

Uwaga! Komentarze pojawiają się z opóźnieniem - po przejrzeniu dla odsiania spamu (i tylko jego!)


środa, 12 lutego 2014

Maszyniści ślepego toru

 *
Jeżeli:
 
-Myślisz że najniższa pensja brutto w Polsce to 1680 zł, a już na pewno nikt nie pracowałby za 4,80 zł (ok. 3,65 netto)  na godzinę?**
 
ZOSTAŃ OCHRONIARZEM
 
-Uznajesz za niewiarygodne, że ktoś, a zwłaszcza kobieta mógłby pracować 300 - 400 godzin w miesiącu?
 
ZOSTAŃ OCHRONIARZEM
 
-Jesteś przekonany, że każdy pracodawca MUSI przestrzegać Kodeksu Pracy albo płacić za nadgodziny?
 
ZOSTAŃ OCHRONIARZEM
 
-Uznałbyś za niesmaczny żart stwierdzenie, że najbardziej poszukiwanym przez firmy ochroniarskie pracownikiem jest chory z II grupą niepełnosprawności?
 
ZOSTAŃ OCHRONIARZEM
 
-Nie dopuszczasz do siebie myśli, że osoba taka jak opisana w punkcie powyżej ma organizować ewakuację pracowników dozorowanego obiektu, reagować na zagrożenia i skutecznie zabezpieczać mienie, życie i zdrowie innych w dzień i w nocy?
 
ZOSTAŃ OCHRONIARZEM
 
-Nie wyobrażasz sobie że można usłyszeć podczas rekrutacji słowa: Nie ma pan niepełnosprawności? A nie da się jakoś tego załatwić? Przecież każdy na coś choruje...
 
ZOSTAŃ OCHRONIARZEM


-Uważasz że nie jest możliwym mieć za przełożonego w 2014 roku byłego milicjanta czy esbeka?
 
ZOSTAŃ OCHRONIARZEM
 
-Zdziwiło by Cię, że pracownik pilnujący jednej koparki i barakowozu na pustym placu zarabia w porywach dwa razy więcej od obsługującego system kilkudziesięciu kamer monitoringu, wystawienie przepustek, udzielanie informacji i centralę telefoniczną tylko dlatego, że za tego pierwszego firma kasuje dotację z PFRON-u?
 
ZOSTAŃ OCHRONIARZEM
 
-Popukałbyś się w czoło słysząc, że można zarobić "minus dwadzieścia pięć złotych" za nadgodziny?
 
ZOSTAŃ OCHRONIARZEM
 
-Oburzyłoby Cię, że za odmowę podpisania fikcyjnej umowy zlecenia jako "uzupełnienia" umowy o pracę następnego dnia "przypadkowo" przeniosą Cię na drugi koniec województwa?
 
ZOSTAŃ OCHRONIARZEM
 
-Żachnąłbyś się na wieść, że możesz sam jeden chodzić co 90 minut na 25 minutowe obchody we własnych spodniach i butach po kolana w śniegu, a o drugiej w nocy drżąc z zimna w ogrzewanym jednym starym grzejnikiem brudnym barakowozie usłyszeć od przełożonego "A gdzie pan ma firmowy krawat?"
 
ZOSTAŃ OCHRONIARZEM
 
-Pewien jesteś że podstawowe atrybuty pracy na etat jakimi są: określony jasno przełożony, godziny i miejsce pracy, plan dyżurów oraz zakres obowiązków zgodnie z prawem oznaczają pewną umowę o pracę, a nie zlecenie czy dzieło?
 
ZOSTAŃ OCHRONIARZEM
 
-Wydaje Ci się, że nikt nie może kazać Ci przyjąć na stan brudnej, zużytej koszuli czy polaru po innej osobie, tylko dlatego, że pracujesz na "śmieciówce", a nie normalnej umowie?
 
ZOSTAŃ OCHRONIARZEM
 
-Uznałbyś za nieludzkie stanowisko pracy w którego pobliżu nie ma bieżącej wody ani ubikacji, a wytrzymać na nim musisz dwanaście godzin przy trzydziestostopniowym upale (np. będąc osobą chorą)?
 
ZOSTAŃ OCHRONIARZEM
 
-Wzdragasz się na myśl, że ktoś mógłby Ci zaproponować pilnowanie czegokolwiek z własnego samochodu przy kilkunastostopniowym mrozie?
 
ZOSTAŃ OCHRONIARZEM
 
-Nie uwierzyłbyś, że jeden napis na rękawie może sprawić, że niezależnie od poziomu Twojej inteligencji i kultury będziesz przez większość z automatu traktowany jak półgłówek, cham lub nałogowy prenumerator tabloidów (co w sumie na jedno wychodzi)?
 
ZOSTAŃ OCHRONIARZEM
 
-Przeraziłoby Cię, że możesz sam jeden pilnować kilku budynków i ich otoczenia bez latarki, psa i służbowego telefonu za to z tzw. pilotem antynapadowym, którego włączenie sprawi, że za około 25 minut być może przyjedzie grupa interwencyjna (rozpoznać Twoje zwłoki)?
 
ZOSTAŃ OCHRONIARZEM
 
-Potraktowałbyś jak żart informację, że serwis techniczny urządzeń monitorujących, dzięki którym masz zapewnić bezpieczeństwo setkom ludzi nie pracuje popołudniami, w nocy oraz w weekendy i święta?
 
ZOSTAŃ OCHRONIARZEM
 
-Zostałeś ochroniarzem?
 
ZGAŚ ŚWIATŁO, WYJMIJ PODUSZKĘ, WŁĄCZ TELEWIZOR I WYŁĄCZ SUMIENIE. ŚWIAT MA W DUPIE TO, ŻE MOŻE AKURAT TOBIE JEDNEMU NA CZYMŚ ZALEŻY.


Dobranoc

=================================== 
http://pieniadze.gazeta.pl/pieniadz/1,136156,15361149,Praca_od_zaraz__Placa__4_zl_brutto_za_godzine____Zdjecie.html
Kliknij w obrazek powyżej aby przeczytać o człowieku (?!)
gotowym zapłacić Ci 672 zł brutto za pełny miesiąc pracy.
===================================


* - Plakat na początku nie ma innego związku z tekstem jak tylko śmieszność jaką jest według autora bloga proponowanie komukolwiek pracy w ochronie jako atrakcyjnej. Pracownicy z licencją ochroniarza lub po skończeniu kursów, niewykluczone, że również takich jak ten z plakatu zarabiają najczęściej do kilkuset zł więcej od pracowników bez licencji. Pracownicy bezlicencyjni zarabiają pensję minimalną na umowie o pracę lub jej równowartość albo część (w najgorszym razie nawet połowę) na umowie zleceniu lub dziele.
** - Nie wszystkie opisane w tekście absurdy i niedogodności pracy w branży są bezpośrednim doświadczeniem autora, jednakże w takich przypadkach powołał się on tu na znane mu sytuacje z bezpośredniego otoczenia, tj. firm i ludzi z którymi współpracował.

10 komentarzy:

  1. brrrrr.... nie chcę być ochroniarzem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także :)

      Ale powiem Ci, że jest w tej branży sporo kobiet, a i kilka co najmniej osób z wyższym wykształceniem także spotkałem.

      Nikt nie wie jakie będzie jego jutro i czasem NIC trzeba zastępować BYLE CZYM żeby jakoś przetrwać, stąd mimo takich stawek i takich warunków zawsze są chętni. Nawet za równowartość biletu autobusowego za godzinę pracy...

      Jedno jest pewne; jeśli istnieje piekło pracodawcy oferujący takie jak opisane tu warunki będą się w nim smażyć wieki. Amen.

      Usuń
  2. Wielbiciel Portiera - Jurek12 lutego 2014 21:53

    Mądry, po prostu Genialny tekst !!! Chęć wyzysku i brak szacunku dla człowieka wzbija się w Naszym kraju na wyżyny perfidii. Człowiek traktuje drugiego tylko i wyłącznie jak maszynkę do robienia pieniędzy... Panowie na folwarkach i XIX - wieczni kapitaliści czuli by się jak w domu ! Niestety obawiam się, że większość "ustawionej" części społeczeństwa ma to wszystko d... Zamiast piętnować łajdactwo często zachwyca się tzw. "zaradnością" i pomysłowością przedsiębiorców w obniżaniu kosztów a naśmiewa się z "naiwności" wykorzystywanych ...gdyż przecież trzeba sobie umieć warunki wynegocjować !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż to! Negocjować, walczyć, rozwijać się, zmieniać etc. W porządku. Ale kto? W czym? Z roznosiciela ulotek na ochroniarza, a z ochroniarza na wykładacza sklepowego? To nie ten pułap!!! Przypomina mi to fanatyków, którzy wymyślają odtwarzacze DVD działające pod Windowsem 3.11

      Człowiek powinien na każdym stanowisku pracy zarabiać tyle, żeby starczało mu przynajmniej na jedzenie, ubranie i czynsz. Jeśli zachce mu się samochodu, nowego domu czy wczasów na Majorce, to będzie musiał się zmienić. Jeżeli z przyczyn różnych, czy to związanych z wykształceniem, czy zdrowiem, czy wreszcie innymi uwarunkowaniami musi być kim jest, to dlaczego ma pracować za jałmużnę?

      I jeszcze... Praca portiera zwanego od lat ochroniarzem wcale nie jest taka prosta jak się niektórym wydaje. Jeżeli oczywiście podchodzi się do obowiązków uczciwie.

      Temat rzeka :)

      Dziękuję za komentarz. Pozdrowienia

      Usuń
  3. Ciężki temat, bo nikt nigdy nie wie, co go w życiu spotka. Zawsze jest jakiś ułamek procenta szans, że skończy się jako ochroniarz. Aczkolwiek wymaganie od ludzi, by radzili sobie przez cały miesiąc za pieniądze, jakie "bogatsi" wydają w jeden dzień. I dlaczego? Bo wygląda na to, że faktycznie, wracamy się do czasów, w których panowała idea pańszczyzny. Niezbyt wielu jest uczciwych pracodawców, którzy podchodzą z szacunkiem do pracownika i są wobec niego uczciwi. Oni mogą oczekiwać od podwładnych tego samego. W przeciwieństwie do ludzi, którzy nie mają oporów przed oferowaniem pracy za 1 zł na godzinę. Ale w tych czasach już mnie chyba nic nie zdziwi.
    Pozdrawiam i gratuluję wspaniałej notki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz jak to jest? Moi koledzy na przykład (z których prawie każdy mógłby być moim ojcem) nie są przecież ochroniarzami (portierami) od zawsze. Jeden był kierowcą, drugi produkował fotele do salonów kosmetycznych, trzeci był górnikiem, czwarty... kurcze, czwarty, nie wiem :) Mnie zdarzyło się bywać murarzem, magazynierem, pracownikiem półbiurowym nawet, a przymierzano się i do tego bym był asystentem szefa naszej firmy. Czasem tak się życie toczy, że się trafia akurat tu. Jeśli alternatywą jest zasiłek albo brak jakiejkolwiek pracy, dobre i to. I jak gdyby mamy w Polsce dwie frakcje portierów: jedna to ci z faktyczną niepełnosprawnością albo po prostu starsi panowie na emeryturach dorabiający do nich, a druga to ci, którzy innej pracy nie mają. (Cały czas piszę o ludziach bez licencji ochroniarza, bo tych z licencją jest promil) Z natury rzeczy tytanów intelektu w tej branży raczej się nie uświadczy :) ale cóż, to także jest praca, i to także jest odpowiedzialność. Na pewno zasługująca na większe niż opisywane tu pieniądze.

      Ale gdybyś miała jakąś pracę, to jak to mówią na forach pisz na priva :)) Mam po dziurki w nosie tych mundurków i całej reszty :)

      Pozdrowienia

      PS.

      Przepraszam za ironię, ale nieźle pokombinowałaś żeby nie napisać ani pan ani ty ;)) Sorry, ale musiałem, ha ha ha! Przypominam tylko, że obowiązuje ta druga forma jakby co.

      Usuń
  4. Wielbiciel Portiera - Jurek12 lutego 2014 23:28

    Coś czuję, że zaraz zjawi się tutaj jakiś "kapitalista z dziada-pradziada" i wytłumaczy nam, jak może ochroniarz czy też sprzątaczka wynegocjować lepsze warunki i walczyć o swoje prawa ! Oczywiście, że na stanowisku portiera (ochroniarza) zapewne nikt nie oczekuje zbyt wiele, ale to przykładowe, zwykłe minimum - to już tak dużo ? Przecież to tylko minimum, za które i tak ciężko człowiekowi wyżyć, jednak dla wielu i tak jest "marzeniem" ! ? Jestem ciekaw czy druga strona, też ma tak wyważone oczekiwania w stosunku do pracownika, któremu każe żyć za pensje w stylu 60-70 % minimum i mniej ? Już słyszę jak nasz kapitalista mówi... Panie gdyby tak wszystkim dać minimum to musiałbym już dawno interes zwinąć... ! Czy faktycznie poduszka i telewizor muszą być jedynym rozwiązaniem ... ? Na zasadzie kierownik udaje, że płaci a my udajemy że pracujemy ? A propos czytając Twój tekst przypomniał mi się taki znany zapewne i Tobie filmik, którym można by rozpocząć szkolenie pracowników ochrony :) http://www.youtube.com/watch?v=tvbyY7oMT2E

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uaaaa! Filmik prawie jak z wiecu u Jarka K. :))
      Tego rodzaju "szkolenia", wszelkie te pełne nowomowy coachingi i inne PIERDOŁY służące do robienia kasy gładkimi zdaniami powodują u mnie mdłości. Przepraszam za dosadność.

      Z tym telewizorem i poduszką to oczywiście tylko taka moja prowokacyjna puenta, ale cóż, nie będę tu twierdził, że nie spotykam takich przypadków. Tu już wchodzimy na inny temat. Kogoś tak podchodzącego do swojej pracy należy (znów będę brutalny) wylać na pysk bez pardonu. Nie chce ci się pracować? Nie pracuj!

      Ale ktoś wykonujący swoje obowiązki uczciwie, aktywnie, twórczo (to nie żart, w setkach sytuacji portier musi być jednocześnie psychologiem, policjantem i sekretarką naraz) na pewno zasługuje na więcej niż nawet "legalna" pensja minimalna.

      To właśnie jest czysty kapitalizm. Pracując dobrze podnoszę prestiż firmy, czynię ja przystępniejszą, sympatyczniejszą, sprawniejszą. Tym zasługuję na docenienie.

      Jeśli jest w pobliżu jakiś kapitalista :) uważający że nie mam racji - zapraszam do polemiki.

      Usuń
  5. Moim zdaniem, to nie jest legalne, ale to jest "legalny" skandal. To nie kapitalista, a wyzyskiwacz. Powinno się go zamknąć, a razem z nim rząd, który na taki wyzysk pozwala.

    Każdy szanujący się kapitalista, szanuje też swoich pracowników, bo wie, że mu się to opłaci. Wiem to z autopsji. Tu gdzie mieszkam i żyję kapitaliści dbają nawet o to, aby pracownicy mieli nie tylko należyte wynagrodzenie, za które można godziwie żyć, ale i o to by w miejscu pracy był np. pełny kosz owoców, kawa, herbata, a nawet funduje pracownikom pieczywo i jakieś dodatki do tego. Raz w tygodniu, najczęściej w piątek załoga częstowana jest jakimiś wypiekami. Na stole w jadalni zawsze stoją słodycze i w ogóle w każdym miejscu pracy standardem jest pełne kuchenne wyposażenie, aby kto chce z pracowników mógł sobie spokojnie podgrzać swój z domu przyniesiony obiad. Dba też o to by zawsze była pod ręką różnorodna prasa. Często w miejscu odpoczynku znajduje się telewizor. Jest także pokój, w którym stoi łóżko, bądź sofa dla wyjątkowo zmęczonych, potrzebujących chwilę poleżeć. Opłaca również okresowe badania lekarskie swojej załogi. Prawie w każdym szanującym się przedsiębiorstwie znajduje się fotel do masażu, albo wg zapotrzebowania dochodzi masażysta. Z okazji świąt Wielkiej Nocy, bądź Bożego Narodzenia funduje swoim zatrudnionym świąteczne upominki, obdarowuje nimi swoją załogę również przed letnimi wakacjami, a oprócz tego, głównie przed Bożym Narodzeniem załoga zapraszana jest do restauracji na tz. świąteczny stół. I przy tym wszystkim nie ma znaczenia branża. Acha! Zapomniałabym, w branżach, gdzie wymagane jest by pracownicy nosili jednakowe umundurowanie, pracodawca stoi za tego umundurowania kosztami, przy czym to pracownicy sami wybierają jak chcą wyglądać.

    Pracodawca dba o to by swoich pracowników przywiązać do firmy, by czuli się w niej dobrze i chcieli dać z siebie wszystko dla jej rozwoju i powodzenia. Pracownicy to doceniają i w zamian rzeczywiście dają z siebie wszystko, ponieważ wiedzą, że robią dobrze nie tylko dla pracodawcy, ale i dla siebie. Taka to wzajemna wymiana dla wzajemnego dobra. W rezultacie wszyscy są zadowoleni. Gdy pracodawca wyłamuje się ze swoich zobowiązań wobec pracowników, np. chce dać im zbyt niską coroczną podwyżkę, bądź nie chce jej dać wcale, Związki Zawodowe od razu reagują i prowadzą z pracodawcą negocjacje aż do skutku zadowalającego obydwie strony.

    Tak wygląda dojrzały kapitalizm. To co jest w Polsce, to po prostu rozbój w biały dzień, to jest kryminalne i nie dopuszczalne aby pracodawca miał tylko prawa, a żadnych obowiązków wobec swoich zatrudnionych. Gdzie są Związki Zawodowe? Dlaczego nie zwalczają takiej patologii? Inaczej nie da się tego przecież nazwać. Dlaczego nie wymuszają zarówno na pracodawcy, jak i na rządzących by przestrzegali prawa pracy i praw człowieka? Dlaczego dopuszczają do takiego rozboju?

    Pozdrawiam autora tego świetnego wpisu i bloga oraz wszystkich komentatorów.

    Karolina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałem, że to mysz mi przestała przewijać, a to Twój komentarz dłuższy od mojego wpisu, ha ha ha. Ale masz rację, to nie jest kapitalizm, nawet nie feudalizm, to jest idiotyzm. I o tym idiotyzmie jakim jest samo istnienie ochrony złożonej z chorych i dawno już niemłodych ludzi nie mówi nikt, ani prawica ani lewica. Ochrona to ludzie z licencją, tacy, którzy mogą zatrzymać, użyć przymusu, skutecznie zareagować. Kilkadziesiąt jeśli nie więcej tysięcy ludzi takich jak ja to PORTIERZY, panowie od mówienia dzień dobry, podawania kluczy i wskazywania drogi do wyjścia. To także fikcja w fikcji. Ileż to razy ktoś oczekiwał ode mnie czegoś mówiąc "No przecież pan jest z ochrony!" A ja nie mogę legalnie NIC. Bo żaden mundurek ani napis na nim nie zamieni ciecia w ochroniarza.

      Firmy ochroniarskie wykorzystują dotacje jakie daje państwo (PFRON) na tworzenie miejsc pracy dla niepełnosprawnych i żerują na tym pakując tych chorych ludzi do przyczep kempingowych albo brudnych śmierdzących barakowozów ZAWSZE za pensję minimalną. Jedynym plusem jest to, że mają 10 dni urlopu więcej niż zdrowi (czyli 10+26) i nie muszą pracować więcej niż limit. Ale już na przykład dofinansowanie do leków, do paliwa, jakieś wczasy itp. są coraz rzadszym przywilejem. Dotacja zamiast na pomoc pracownikom traktowana jest jak zysk firmy.

      A pracujący obok nich i z nimi tacy jak ja - zdrowi lub z trzecią grupą niepełnosprawności nie mają nic. I masz sytuację w której w jednym miejscu pracuje dwóch ludzi robiąc to samo za zupełnie różne pensje.

      Cała ta patologia (znów masz rację) doprowadziła do tego, że obecnie z chęci zysku ogłoszeń dla niepełnosprawnych jest multum. Mogą pracować jako konserwatorzy, rzeźnicy albo (wczoraj czytałem) babcie ubikacyjne. Jakiś [...] miał nawet odwagę zamieścić coś takiego na stronie Urzędu Pracy oferując kursy dla brukarzy. To jest jedna z najcięższych prac jakie można sobie wyobrazić, że o maszynach wibracyjnych, które jej nieodłącznie towarzyszą już nie wspomnę. I CO ma mieć chore ten człowiek, żeby dać radę? Paznokcie? Włosy?

      Kończąc powiem tyle jeszcze. Badania okresowe i w Polsce są bezpłatne, większe firmy (nie mówię o ochroniarskich, w ogóle większe firmy) dają także na święta paczki lub dodatkowe premie, ale króluje obłuda i to jest najgorsze. Co robią związki? Związki mają to w... nosie. Jeśli ktoś ma związkową posadę i za nią bierze pensję, to jak ma walczyć z firmą? On woli przetrwać jak najdłużej. W moim dawnym miejscu pracy związek potrafił organizować słodycze na święta i zniżkowe bilety do filharmonii, ale gdy ponad setkę ludzi sprzedawano do firmy notorycznie łamiącej prawo musiałem za nich walczyć ja, za swoje skromne dochody pisząc, telefonując i wydając gazetki.

      Myślę, że jeśli moi przełożeni nie wywalą mnie na pysk za ten tekst, to temat na pewno powróci, bo trzeba o nim nawet nie mówić, ale krzyczeć.

      Pozdrowienia

      Usuń

Teksty z tego bloga, moją książeczkę, zdjęcia i filmy można kopiować do użytku niekomercyjnego i/lub umieszczać na niekomercyjnych stronach www, w prezentacjach, publikacjach i innych - bez prawa do modyfikowania - po podaniu autora (Portier) oraz adresu strony z której zasobów zostały pobrane (www.otoportier.blogspot.com). Wykorzystanie komercyjne jakiegokolwiek materiału wyłącznie po kontakcie z autorem i uzyskaniu jego wyraźnej zgody. Adres do korespondencji znajduje się na stronie mojego profilu w serwisie Blogger.