Problemy z dodaniem komentarza? Wyślij mi go mailem - opublikuję. Adres znajdziesz w moim profilu!

Uwaga! Komentarze pojawiają się z opóźnieniem - po przejrzeniu dla odsiania spamu (i tylko jego!)


niedziela, 22 kwietnia 2018

Nasze małe Need for speed

W panewnickich lasach, niedaleko pętli autobusowej i słynnego opuszczonego szpitala nazywanego przez naiwnych willą Chruszczowa znajduje się bardzo interesujące miejsce. Jest to kilka wyasfaltowanych placyków poprzedzielanych zaroślami, które kiedyś (placyki, nie zarośla) były terenem rozmaitych zakładów pracy, w większości dawno już dziś zburzonych. Od ładnych paru lat jeśli nie dłużej odbywają się tu nielegalne wyścigi samochodowe, a dokładniej rzecz ujmując bardziej może pokazy gromadzące całkiem sporą publiczność. Wielu osobom mieszkającym na Zadolu czy w Ligocie to przeszkadza, ponieważ niewątpliwie pisk opon słychać bardzo daleko, ale z drugiej strony nic złego się tu nie dzieje, a też sami kierowcy nikomu, poza swoimi maszynami, krzywdy nie wyrządzają.
 
O tym, że mają talent świadczy choćby ten krótki filmik jaki dziś nakręciłem. Może jest to jakiś niewykorzystany potencjał? Nie wszystko w końcu co młode i krnąbrne jest złe. Zamiast skarg i narzekań, zamiast straszenia się nawzajem może by tak ktoś pomyślał o ucywilizowaniu tej okolicy? Teren można ogrodzić, oświetlić, co nieco uporządkować i z pewnością wprowadzić jakieś ograniczenia czasowe organizowania tu takich rajdów. W zamian zyskamy ciekawe miejsce, coś idealnego dla młodych i nie tylko, możliwość zarobku (fast foody itp.) i przede wszystkim niekonwencjonalną rozrywkę pozwalającą realizować ludziom swoje pasje i także wpisującą się w nowoczesny wizerunek miasta.
 
Las? Zwierzęta? Jedno i drugie jak na śląskie warunki i tak na razie ma się nieźle. Skoro nie myślimy o nich prowadząc nowe drogi i budując nowe osiedla nie bądźmy nadgorliwie obłudni legalizując i cywilizując to, co i tak już jest, a co może być lepsze, bezpieczniejsze i ciekawsze dla dobra wszystkich.
 
Ja jestem za.  
 
 
 
 
 

7 komentarzy:

  1. Też jestem za. Takie miejsca też powinny być, znaczy miejsca na wyścigi dla tych, co to lubią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem tak do końca czy powinny, ale skoro już są, skoro TO KONKRETNE już jest, to mądrze byłoby właśnie zamiast nasyłać straż miejską czy policję, pomóc, by było bezpieczniejsze i przydatniejsze i dla tych, którzy to kochają i dla tych którzy nie za bardzo. Mnie tam sie akurat takie filmowe scenki bardzo spodobały ;)

      Usuń
  2. A co ten gościu na środku się tak buja ? Mi to wygląda jak by kręcili jakiś hip-hopowy teledysk przy okazji. A jeśli nie, to ten gostek jest chyba na niezłej fazie !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Punkt za spostrzegawczość. Faktycznie kręcono tam filmik, niewykluczone, że teledysk. Zabawne było to, że bujającemu nagle zadzwoniła komórka w trakcie rapowania :)) Zapewne mama wołała go na obiad :)

      Usuń
    2. Ciekawe spostrzeżenie: całkiem niedawno - 27 kwietnia br pokazał się na YT bardzo popularny teledysk jak na polskie warunki (po sześciu dniach ma 2,5 mln wyświetleń ) Kali - Piraci. Jest on nakręcony w dokładnie takiej konwencji. Nawet się zastanawiałem, czy też tam go nie kręcono. Może to jakaś moda, na rap w otoczeniu moto driftu?

      Usuń
    3. Nie wiem jak na to wpadłeś, ale to jest to, chłopie :))

      Usuń
    4. hehe Wiślańska intuicja ;)
      Widzisz, nawet nie byłeś świadomy, że uczestniczysz w tak doniosłym przedsięwzięciu... Ale w takim razie twoja propozycja zalegalizowania tego chyba nie wypali, bo piraci z definicji lubią tzw. nielegal. :P

      Usuń

Teksty z tego bloga, moją książeczkę, zdjęcia i filmy można kopiować do użytku niekomercyjnego i/lub umieszczać na niekomercyjnych stronach www, w prezentacjach, publikacjach i innych - bez prawa do modyfikowania - po podaniu autora (Portier) oraz adresu strony z której zasobów zostały pobrane (www.otoportier.blogspot.com). Wykorzystanie komercyjne jakiegokolwiek materiału wyłącznie po kontakcie z autorem i uzyskaniu jego wyraźnej zgody. Adres do korespondencji znajduje się na stronie mojego profilu w serwisie Blogger.