Problemy z dodaniem komentarza? Wyślij mi go mailem - opublikuję. Adres znajdziesz w moim profilu!

Uwaga! Komentarze pojawiają się z opóźnieniem - po przejrzeniu dla odsiania spamu (i tylko jego!)


niedziela, 30 października 2011

Jak płatna jest noc ze zmianą czasu?

Wiele jest przepisów, które choć w zamyśle mają nie tyle chronić pracownika ile po prostu gwarantować obustronną uczciwość w rozliczaniu jego pracy, uważanych jest przez pracodawców za obciążenie. Piszę te słowa oczywiście nieco uszczypliwie, acz bez złośliwości, po komentarzu Phazi'ego do poprzedniego tekstu, ale także po latach własnych doświadczeń w różnych firmach i z różnymi ludźmi.

Jednym z takich ziarenek grochu pod poduszką pewnego rodzaju psB* biznesmenów jest noc ze zmianą czasu. Jak powinna być rozliczana?

Spotkałem się kiedyś z argumentacją, że jak każda inna, bo co się dziś straci, to na wiosnę się dostanie (przy przechodzeniu na czas letni), ale to bzdura oczywiście. Dodatkowa godzina jest zgodnie z przepisami godziną nadliczbową i to z obowiązkowym dodatkiem za pracę w nocy.
Oznacza to, opisując rzecz dosłownie, że jeden z moich zmienników, który pracował akurat z wczoraj na dziś miał dyżur nie dwunasto a trzynastogodzinny i za taki powinien otrzymać wynagrodzenie z dodatkiem nocnym jak to już wyżej wspomniałem. Jedyną alternatywą pozwalającą pracodawcy tego uniknąć** jest jednorazowe skrócenie takiej służby, ale to oznaczałoby w naszej konkretnej sytuacji pozostawienie obiektu na godzinę bez obsady, co jest przecież niemożliwe.

Co jednak z godziną „wiosenną”, dzięki której nocka będzie krótsza? Ha! Ona również jest płatna! Dlaczego? Dlatego, że w tym wypadku decydują godziny ZAPLANOWANE DO WYKONANIA. Dotyczy to również zapłaty za urlop czy chorobowe. A zatem nocka „krótsza” jest nocką normalną – pełną. Pracujesz jedenaście – płacą Ci za dwanaście (lub, co mam nadzieję częstsze: odpowiednio siedem i osiem godzin)

[Poniżej cytat ze strony kadryonline.pl] 

Brak jest podstaw prawnych do tego, aby w sytuacji zmiany czasu (z zimowego na letni – dop. Portiera) pomniejszać pracownikowi wysokość wynagrodzenia za pracę. Pracodawcy często w takim przypadku powołują się na zasadę z art. 80 kp tj. wynagradzania jedynie za pracę wykonaną. Jednakże zdają się zapominać, że wykonywanie pracy przez pracownika „zmianowego”, tak jak zresztą przez pozostałych pracowników, opiera się na zasadzie ryzyka pracodawcy, w tym również ryzyka ekonomicznego. Takie ryzyko obejmuje również zmianę czasu. Rozkład czasu pracy w przypadku przejścia z czasu zimowego na letni przewiduje w takich sytuacjach pracę przez 8 godzin i za taką pracę należy więc pracownikowi ustalić wynagrodzenie za pracę. W żadnym razie nie możesz go obniżać.
Podstawa prawna:
art. 80, art. 81, art. 151¹ kp

Reasumując: noce ze zmianą czasu są zawsze korzystne dla pracownika albowiem w przypadku nocy „zima/lato” otrzymać on musi mimo pracy o godzinę krócej normalne wynagrodzenie za zaplanowany, a nie rzeczywisty czas pracy, zaś noc „lato/zima” oznacza dla niego godzinę nadliczbową ze wszystkimi tego finansowymi konsekwencjami.

----------------
* - psB - pożal się Boże ;)
** - można jeszcze dać na taką noc kogoś z umową zleceniem lub dziełem, kto według prawa może nawet  zamieszkać ;) w pracy, a i tak nie jest de iure pracownikiem...
I jemu oczywiście żadne nadliczbówki nie przysługują, aczkolwiek moim zdaniem ma prawo do jednej ("gołej") godziny więcej w rozliczeniu.



4 komentarze:

  1. Mniej publikujesz mniej postów z powodu... jesieni? ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. [sorry, wcisło mi się dwa razy, kawa dziś słabo działa ;)]

    OdpowiedzUsuń
  3. Doro 1: Hmm... To długa historia... Może kiedyś o niej napiszę. Żyję w każdym razie jakoś, a przynajmniej próbuję i bloga też nie porzuciłem. Zajrzyj pod linkiem u góry do fotek w Picasa Web. Cudów nie ma, ale części z nich nie było na blogu.
    I... dziękuję za pamięć ;)

    2. Mój znajomy mówił to samo po takich niebieskich pigułkach :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmmm, ciekawe. Trzymaj się zatem i wracaj.

    Ps. zdjęcia ładne.
    ps2. nie mam niebieskich tylko beżowe, na pamięć, bo zapominałam bez nich, że mam brać białe! ;DDD

    OdpowiedzUsuń

Teksty z tego bloga, moją książeczkę, zdjęcia i filmy można kopiować do użytku niekomercyjnego i/lub umieszczać na niekomercyjnych stronach www, w prezentacjach, publikacjach i innych - bez prawa do modyfikowania - po podaniu autora (Portier) oraz adresu strony z której zasobów zostały pobrane (www.otoportier.blogspot.com). Wykorzystanie komercyjne jakiegokolwiek materiału wyłącznie po kontakcie z autorem i uzyskaniu jego wyraźnej zgody. Adres do korespondencji znajduje się na stronie mojego profilu w serwisie Blogger.