Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Teksty z tego bloga, moją książeczkę, zdjęcia i filmy można kopiować do użytku niekomercyjnego i/lub umieszczać na niekomercyjnych stronach www, w prezentacjach, publikacjach i innych - bez prawa do modyfikowania - po podaniu autora (Portier) oraz adresu strony z której zasobów zostały pobrane (www.otoportier.blogspot.com). Wykorzystanie komercyjne jakiegokolwiek materiału wyłącznie po kontakcie z autorem i uzyskaniu jego wyraźnej zgody. Adres do korespondencji znajduje się na stronie mojego profilu w serwisie Blogger.
To idę :)
OdpowiedzUsuńMiłego oglądania Ci życzę w takim razie. Jeszcze trochę trzeba się tymi "puszkami" pożywiać (duchowo), a jak już przyjdzie ta wiosna, to popędzę w Beskidy choćby w sandałach. :))
UsuńJuż sie nie mogę doczekać tej przestrzeni...
Ja już byłam. Podobają mi się, muzyka również.
OdpowiedzUsuńDziekuję. Muzyka faktycznie do takich pokazów idealnie pasuje. Wykonawcą jest nasz rodak ukrywający się pod pseudonimem Synthaurion.
UsuńPolecam Ci zerknięcie na mój filmik z wizyty w Izbie Pamięci kopalni Wujek - tam dopiero muzyka wpasowała się w obraz! Nie żebym się chwalił, ale sam mam ciarki na plecach momentami :)
Oj, też bym poszła w góry. Ale już nie mam z kim. Życie napisało taki scenariusz, że moje Szczęście mnie tam już nie zabierze
OdpowiedzUsuńPrzyjmuję zapisy na wiosenne zdobywanie Baraniej Góry ;)) a na potem mam jeszcze co najmniej z sześć tras już gotowych w głowie.
UsuńOczywiście od Baraniej nie zaczynam, bo to poważna sprawa, ale coś mniejszego na początek... czemu nie.
Kombinuję, żeby najpóźniej w kwietniu gdzieś po raz pierwszy w tym roku poleźć, ale to wszystko zależy od pogody.
To ja się wstępnie piszę. Hajteki (wiem, poprawnie Hi-tec) w miarę rozchodzone (swoją drogą świetne buty, chodziłam w nich w górach i jesienią i zimą), kurtka z tym samym logo też jest (na Kasprowym duło jak cholera a mnie nic),przydała by sie jeszcze bielizna termoizolacyjna, bom zmarzlak, ale bez tego też dam radę. A do Katowic pociągi co godzinę, albo i częściej.
OdpowiedzUsuń"Duło" - ciekawe słowo. Według słownika "duć - mocno wiać".
UsuńMam nadzieję, że znasz różnice między Kasprowym a moimi górami? To zupełnie inna historia. Uzywam czasem porównania, że to taki park, ale pod górkę. Kamienie i ekstremalne stromizny to rzadkość. Na początek (choć nie wiem, czy już w kwietniu, czy na pewniaka w maju) rozrysowuję sobie jakies prostsze szlaki, a co najmniej kilka ich znalazłem pomiedzy tymi już wydeptanymi. Planowalem w tym sezonie "przenieść się" w Beskid Żywiecki, ale okazuje się że jeszcze mam co robić w Śląskim. No i Barania jako creme de la creme. Bardziej ze względu na sławę niż jakaś szczególną "groźność" tej góry. Mozna pomyśleć.