Problemy z dodaniem komentarza? Wyślij mi go mailem - opublikuję. Adres znajdziesz w moim profilu!

Uwaga! Komentarze pojawiają się z opóźnieniem - po przejrzeniu dla odsiania spamu (i tylko jego!)


czwartek, 24 października 2013

Trailer

 
Jakiś już czas temu udało mi się zdobyć ostatni ważny szczyt w Beskidzie Śląskim - Baranią Górę (1220 m n.p.m.). Nie mając jak na razie niestety jeszcze przygotowanej pełnej relacji z wycieczki proponuję tytułem wstępu króciutkie zerknięcie na Kaskady Rodła obok których schodziłem szlakiem niebieskim.
 
===
 
Ze mną jako pszefo... pżewo... jako szefem wyprawy!
-Alojzy.
 
-Wypad, szczurze!
Państwo wybaczą, ale to zwierzę jest niereformowalne. Zapraszam na filmik.
   


8 komentarzy:

  1. Przypomniałeś mi tym filmikiem drugi dzień mojego deptania w Karkonoszach. :)

    Przekaż Alojzemu, że wygląda świetnie na tym zdjęciu, jak prawdziwy pogromca niedźwiedzi. :D Uściski dla niego.
    Czy ten cień z kosturem w ręku to Ty?

    Dobrej nocy wam obu życzę
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten gupek myślał, że zwierzak na tablicy to jego tata :DD

      A cień to ja, zgadza się.

      Pozdrowienia

      Usuń
  2. Wystarczy trochę słońca, kociej miętki i Portier jest znowu w swoim żywiole :) Tak trzymać :) Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sugerujesz mi zażywanie substancji dopingujących? ;D

      A z wycieczką to trafiłaś w sedno. Właśnie półtorej godziny temu (sic!) wróciłem z wycieczki szesnastej, czyli następnej po tej tu (nie)opisanej. I na smak powiem tylko tyle, że były wysadzone mosty, pociągi jadące w odwrotnym kierunku i jeszcze na trasie odebrałem maila z ofertą pracy cytuję: "Przy rozdawaniu kwiatów kobietom. Wymagany własny garnitur (mam!) i młody wiek (tu może być gorzej)."

      Ależ dzień!

      Pozdrowienia

      Usuń
    2. Wow ! Wiosna wszędzie, co to będzie, co to z Portierem będzie ?:P Jak tak będziesz hasać na wycieczki, to nam zostanie 'czytać' tylko trailery :P

      Usuń
    3. Na razie to czeka mnie sześć dni hasania w mundurku i udawania ormowca ;))

      A potem już muszę opisać co mam do opisania, bo przygód było co niemiara.

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. No cóż, posty wycieczkowe są długie. Moje dniówki także, bo trwają dwanaście godzin. Ciężko to pogodzić z kulturą wysoką jaką niewątpliwie reprezentuje ten blog (w osobie autora - metr osiemdziesiąt siedem) i natchnieniem tudzież czasem wolnym umożliwiającym "złapanie pomysłu" i ruszenie z kopyta. Ale, jakkolwiek obrazoburczo to zabrzmi, myślę, że ożyję koło pierwszego listopada ;DD

      Usuń

Teksty z tego bloga, moją książeczkę, zdjęcia i filmy można kopiować do użytku niekomercyjnego i/lub umieszczać na niekomercyjnych stronach www, w prezentacjach, publikacjach i innych - bez prawa do modyfikowania - po podaniu autora (Portier) oraz adresu strony z której zasobów zostały pobrane (www.otoportier.blogspot.com). Wykorzystanie komercyjne jakiegokolwiek materiału wyłącznie po kontakcie z autorem i uzyskaniu jego wyraźnej zgody. Adres do korespondencji znajduje się na stronie mojego profilu w serwisie Blogger.