Problemy z dodaniem komentarza? Wyślij mi go mailem - opublikuję. Adres znajdziesz w moim profilu!

Uwaga! Komentarze pojawiają się z opóźnieniem - po przejrzeniu dla odsiania spamu (i tylko jego!)


piątek, 2 marca 2012

Karate po polsku



Cyfrowy Polsat: Termin płatności upływa w dniu [...]. Aby zapobiec wyłączeniu programów prosimy o dokonanie wpłaty [...]

Taką informację sms odczytałem już po raz kolejny na ekranie swojego telefonu komórkowego. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że o groźbie wyłączenia sygnału przypomina mi się miesiąc w miesiąc na dziesięć dni przed wymaganym terminem uregulowania należności.

Z całym swoim wrodzonym obiektywizmem przyznać muszę, że tego rodzaju praktyki (wcale nie twierdzę, że stosowane tylko przez tego jednego operatora) kłócą się jakoś ze słodkimi jak miód reklamami i głosikami pań konsultantek polecających nam dodatkowe promocyjne pakiety w super cenach.  Skąd zatem takie pomysły na wyrabianie marki i przywiązania do operatora?
Najlepiej zapytać u źródeł...


Chyba już kiedyś wspominałem, że w biurach obsługi wszelkiego rodzaju informacja nie jest sprawą pierwszoplanową... Liczą się słowa.
Trzy konkretnie. Ble, ble, ble.


 ----------------------

Powie ktoś, że to nic, można skasować i zapomnieć. OK. Wyobraźmy sobie zatem portiera zatrzymującego eleganckiego pana, który udaje się właśnie na spotkanie w celu omówienia dużego kontraktu w budynku, którego tenże portier pilnuje...

-Proszę pana!
-Przepraszam, spieszę się, o co chodzi?
-Gdyby pan chciał tu wejść w nocy przez płot, to mogę pana wylegitymować, a w razie stawiania oporu zatrzymać i obezwładnić do czasu przyjazdu patrolu interwencyjnego.
-Co?!
-W tym celu w razie konieczności użyć także przymusu bezpośredniego.
-Jak?! Co ty człowieku?!
-Nic. Tylko gdyby pan w nocy, przez płot... A teraz witamy serdecznie w naszym biurowcu! Życzę wszystkiego dobrego.

 :)

6 komentarzy:

  1. Ty, Portierze Złoty, się ciesz, że nie straszą Cię prokuratorem, wpisaniem do KRD i... sądem Bożym. Jak mnie tak jeden bank potraktował (byłam im winna, to fakt, całe 15 złotych polskich za monit), to ja im o mało co dużego palca nie pokazałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z takim podejściem do klienta, to oni się sami wpisują, ale do KRL-D :)))
      Komuna i koniec.

      Wiesz, gdybym ja choć złotówkę zalegał, to słowa nie powiem, ale jak można pisać upomnienie na 10 dni przed terminem wymagalności wpłaty i grozić wyłączeniem sygnału, a jeszcze mieć czelność nazywania tego informacją?

      Usuń
  2. Ale ponieważ nie było komu (do prezesa to ja za maleńka jestem) to tylko grzecznie podziękowałam za usługi, w duchu jedynie mamrocząc: odpimpajcie się ode mnie raz na zawsze, amen

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja kiedyś kazałem się "odpimpać" (ładne słowo) Lukas Bankowi po tym jak przysłał mi "zaproszenie" (które jak wiemy zaproszeniem nie jest) po kredyt, a godzinę potem odmówił mi choćby grosza pożyczki.

      Odpimpali się na zawsze. I mam spokój ze spamem w skrzynce na drzwiach.

      Usuń

Teksty z tego bloga, moją książeczkę, zdjęcia i filmy można kopiować do użytku niekomercyjnego i/lub umieszczać na niekomercyjnych stronach www, w prezentacjach, publikacjach i innych - bez prawa do modyfikowania - po podaniu autora (Portier) oraz adresu strony z której zasobów zostały pobrane (www.otoportier.blogspot.com). Wykorzystanie komercyjne jakiegokolwiek materiału wyłącznie po kontakcie z autorem i uzyskaniu jego wyraźnej zgody. Adres do korespondencji znajduje się na stronie mojego profilu w serwisie Blogger.