-...
(Odwraca się do kolegi)
-Ty, kur...! Sylwia bedzie miała młode! Hardkor, co nie?
(Kolega wykonuje minę aprobującą. Reszta pasażerów zamiera.)
-Sylwia! Kur...! Hardkor jak ch...! Nius roku!
czyli sprawy nie zawsze kluczowe
Problemy z dodaniem komentarza? Wyślij mi go mailem - opublikuję. Adres znajdziesz w moim profilu!
Uwaga! Komentarze pojawiają się z opóźnieniem - po przejrzeniu dla odsiania spamu (i tylko jego!)
Generacja X - pokolenie ludzi urodzonych między 1961 a 1981. X oznaczać ma niewiadomą, ludzi, którzy nie wiedzą dokąd mają zmierzać, społeczeństwo zagubione w chaosie współczesności, wykreowanych przez modę wzorców, szukające odpowiedzi na trudne pytania i sensu własnej egzystencji. Wyznacznikiem przynależności była tutaj abnegacja, nonszalancki styl i sposób życia, bezbarwność. Często są to ludzie bogaci intelektualnie, lecz świadomie uciekający na marginesy oficjalnego życia, niepodatni na spoty reklamowe, okresowe mody, lekceważący konsumpcyjno-rynkowe reguły gry. Część z nich wylądowała na marginesach społecznych po utracie pracy.
(Wikipedia)
Komentarze do postów, nawet tych najstarszych, są zawsze mile widziane. Maile również - adres znajduje się na stronie mojego profilu. Zapraszam!
Jako scenka to śmieszne, ale w zasadzie przerażające, cholernie smutne i nie an wyrost nie w ramach pokiwanie smętnie głowa nad temporami i moresami:), smutno mi że ktoś ma takich rodziców, taką mamusię, takie życie, że jest tak znieczulony na wszystko. Dla takich to wiosna, wzruszenie w czasie porodu, czułość we dwoje i dobry uczynek czy ciepły gest to abstrakcja. No i co, no i nic, każdy żyje własnym życiem, przecież nie polecimy ich zaraz nawracać, wszystkich hurtem. pozdrawiam, kunegunda
OdpowiedzUsuńI jakże elokwentny pan w autobusie i jego rozmówczyni mają (co wyznał wszem i wobec) po 19 lat. Zgodzę się, że nie jest to wiek dobry do zostania rodzicem, ale jednak jak najbardziej adekwatny do tego by mieć już wykształcony mózg i nabytą elementarną kulturę, że o empatii nie wspomnę.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
no wszystko by mógł już mieć wykształcone, może się z czasem nawróci, ale to rzadkie przypadki
OdpowiedzUsuńMoże się "nawróci", ale co z dziewczyną, którą np. pozna(ł?) wcześniej, a która będzie szukała poważnego związku?
OdpowiedzUsuńA mnie się wydawało, że najlepszym komentarzem do tej historyjki jest brak komentarza.
OdpowiedzUsuńDużeKa: Jeśli przyjąć w uproszczeniu, że połową świata jest ten młody człowiek i jego poglądy, a drugą połową my, którzy widzimy ich infantylność, to nie możemy milczeć bo wtedy to ON będzie lepiej słyszalny...
OdpowiedzUsuńKażdy z nas ma jakiś wpływ na świat i powinien odpowiedzialnie z niego korzystać.
(Kurcze, muszę zostać prezydentem albo cóś) :))
koniecznie, przecież jesteśmy już umówieni:),kunegunda
OdpowiedzUsuńNo i masz! Już obietnice przedwyborcze... ;)
OdpowiedzUsuńRacja, Pani Premier, racja. Jeśli nie my, to kto, jeśli nie dziś, to kiedy?