Numer konta: 04 1160 2202 0000 0002 3965 0775
poniedziałek, 12 maja 2014
Każdy grosz na wagę kota
Portier w łańcuszki wszelakie i inne zbiorowe klikania się z zasady nie angażuje, ale tutaj sytuacja jest wyjątkowa. Stadko dzikich kotów znanych mi osobiście z trzema zupełnie malutkimi na dodatek oczekuje pomocy. Małe zresztą zapewne z radością także trafiłyby pod czyjś dach. Ponieważ sam mam kota znajdę, więc wiem, że taki zwierzak aczkolwiek bywa humorzasty potrafi okazać ile znaczy dla niego dom i ktoś, kto go kocha. Kimkolwiek jesteś, drogi mój czytający - pomóż.
Wpłaty proszę kierować na adres:
FUNDACJA KOTY KATOWIC
Katowice, ul. Adamskiego 14A/2
Numer konta: 04 1160 2202 0000 0002 3965 0775
Numer konta: 04 1160 2202 0000 0002 3965 0775
KRS - 0000457138
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Teksty z tego bloga, moją książeczkę, zdjęcia i filmy można kopiować do użytku niekomercyjnego i/lub umieszczać na niekomercyjnych stronach www, w prezentacjach, publikacjach i innych - bez prawa do modyfikowania - po podaniu autora (Portier) oraz adresu strony z której zasobów zostały pobrane (www.otoportier.blogspot.com). Wykorzystanie komercyjne jakiegokolwiek materiału wyłącznie po kontakcie z autorem i uzyskaniu jego wyraźnej zgody. Adres do korespondencji znajduje się na stronie mojego profilu w serwisie Blogger.
Ok, serce mi zmiękło... choć nie myślę że moje drobne kotkom na długo pomogą.. :(
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu kotów :)
UsuńTak zupełnie poważnie, to czasem ważniejsze od kwot jest to, by pokazać ludziom którzy codziennie o nie i dla nich walczą, że są inni, którzy przynajmniej trochę ich wspierają. Wtedy jest łatwiej.
Ojej, ten maluch na pierwszym zdjęciu wygląda jak mój Kubunio parę miesięcy temu. Trzeba pomóc :-)
OdpowiedzUsuńNo to zapraszam do blogowej koleżanki - Ali (link w poście). Ona szefuje wszystkim miauczącym i mruczącym w naszym mieście :)
UsuńI dziękuję w imieniu kocisk.
Załatwione ;-)
OdpowiedzUsuńWśród wpłacających rozlosowane zostaną darmowe koty :))
UsuńSuper nagroda !!! ... Moja kotka już nie może doczekać się towarzystwa :))
OdpowiedzUsuńMam kocura, który też nie może się doczekać. I myślę, że niekoniecznie o samo towarzystwo mu chodzi, he he he ;)
Usuń