Problemy z dodaniem komentarza? Wyślij mi go mailem - opublikuję. Adres znajdziesz w moim profilu!

Uwaga! Komentarze pojawiają się z opóźnieniem - po przejrzeniu dla odsiania spamu (i tylko jego!)


sobota, 10 grudnia 2011

Prawdziwego portiera poznaje się po tym jak kończy

Czyli w tłumaczeniu na bardziej polski:

"Jak rozliczać zwalnianego ostatniego dnia miesiąca jeżeli kończy dniówkę rano?"

Kilka dni temu ktoś odnalazł mój blog wpisując w wyszukiwarkę długaśne zdanie o sensie jak powyżej dotyczące zapłaty za dniówkę i samego wymiaru godzin pracy portiera* zwalnianego ostatniego dnia miesiąca. Najpierw się uśmiechnąłem, bo wydało mi się, że nie można tego nie wiedzieć, a potem… A potem przypomniałem sobie mojego kolegę, który jako „cywilny” portier w Akademii Medycznej w 2007 roku nie zgodził się na przekazanie go do Solid Security i punktualnie o północy zabrał swoje rzeczy maszerując do domu…

I jakkolwiek nikt, przy najszczerszych nawet chęciach nie nazwałby mnie nigdy sympatykiem wspomnianego wyżej przedsiębiorstwa, to jednak przyznać należy, że zamiast zwolnienia z winy zakładu (odmowa przyjęcia nowych warunków – zmiana pracodawcy) powinien ów pan dostać dyscyplinarkę za… porzucenie pracy.
Aha! Tak właśnie.

Dlaczego, skoro odmówił przejścia do ochrony nawet na minutę?

Ano dlatego, że przekazanie obiektu tylko de iure odbywało się o północy, de facto zaś miało miejsce wraz z poranną zmianą, czyli w tym konkretnym przypadku o szóstej zero zero.

I ta sama prawidłowość odnosi się do wszystkich innych możliwych odmian tej sytuacji, w rodzaju przejścia na rentę, emeryturę, zwolnienia za porozumieniem stron, z winy zakładu itp.
Koniec miesiąca ani nawet roku nie ma tu żadnego znaczenia, bo najprostszym wytłumaczeniem tej zależności jest pierwszy z brzegu miesiąc pracy w trakcie trwania umowy.

Kiedy zarabiam ostatnią część wypłaty, jeżeli mam służbę w nocy z 30 listopada na 1 grudnia np. od 22:00 do 06:00?

Zarabiam ją o 5:59 pierwszego grudnia.

I właśnie tak to działa.

Przy czym, co zaznaczam, w związku z różnymi zależnościami (zwolnionym czy przekazanym można być przecież np. dwunastego czy dwudziestego piątego, a nie tylko i wyłącznie ostatniego dnia miesiąca) dodać trzeba, że cały czas mówię tu wyłącznie o pełnym DYŻURZE (dniówce, popołudniówce, nocce), a nie miesiącu kalendarzowym.



---------------
* - Opis dotyczy każdego pracownika każdej branży.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Teksty z tego bloga, moją książeczkę, zdjęcia i filmy można kopiować do użytku niekomercyjnego i/lub umieszczać na niekomercyjnych stronach www, w prezentacjach, publikacjach i innych - bez prawa do modyfikowania - po podaniu autora (Portier) oraz adresu strony z której zasobów zostały pobrane (www.otoportier.blogspot.com). Wykorzystanie komercyjne jakiegokolwiek materiału wyłącznie po kontakcie z autorem i uzyskaniu jego wyraźnej zgody. Adres do korespondencji znajduje się na stronie mojego profilu w serwisie Blogger.