Problemy z dodaniem komentarza? Wyślij mi go mailem - opublikuję. Adres znajdziesz w moim profilu!

Uwaga! Komentarze pojawiają się z opóźnieniem - po przejrzeniu dla odsiania spamu (i tylko jego!)


wtorek, 10 kwietnia 2012

Takie proste. Takie trudne.

Pensja minimalna źle o Tobie świadczy. Dowodzi, że nie jesteś dość zorganizowany i rozwojowy, że nie potrafisz elastycznie wykorzystywać możliwości, a tylko uparcie idziesz najprostszą drogą. Jest zgodna z prawem, ale nie masz powodu by się nią szczycić, wręcz przeciwnie, powinieneś czuć wstyd, że nie jesteś w stanie ruszyć z miejsca i stać się wzorem dla takich jak Ty dzisiaj, zatrzymanych już na starcie.

Do Ciebie mówię. Tak, do Ciebie.
Szanowny polski pracodawco.

Tysiące moich rodaków zatrudnionych w różnych firmach i na różnych stanowiskach odbiera co miesiąc wynagrodzenie w najniższej gwarantowanej prawem wysokości słysząc przy tym, że są dla firmy ciężarem, że trzeba za nich płacić składki do ZUS-u, że na zlecenie czy dzieło za pół tego co tu mają czekają już za bramą tłumy. 

Jak może szanować swoich przełożonych i czuć więź ze swoim zakładem ktoś, komu KORZYSTANIEM Z JEGO PRACY rzekomo robi się łaskę?

A czasem rzecz choćby tylko w cieniu jakichkolwiek perspektyw.

Sieć „Biedronka” po raz kolejny podniosła swoim pracownikom pensje i po raz kolejny także ustaliła ich najniższą wysokość na kwotę o 25 % wyższą niż pensja minimalna w naszym kraju.

Czyli: można.
Czyli: trzeba.

Kto następny?

---




zrzut ekranu z www.wyborcza.biz

3 komentarze:

  1. Ktoś nam chce jeszcze wmówić, że można walczyć z mobbingiem. Chyba kałachem...

    OdpowiedzUsuń
  2. To nie Ty, boń Boże. Muszę zaraz napisac drugi komentarz, bo tamten poprzedni jakoś niefortnnie brzmi. Onegdaj też straszono mnie... inwestorem, który jak obejmie zakład to pewnie wetknie pracownikom pórka w d... i będzie obsrewował jak szybko fruwają. Paranoja...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli się o coś walczy, to dlatego, że się w to wierzy, a nie dlatego, że wygrana jest pewna. A więc walczyć trzeba. Po co ja piszę skargi do PIP czy NFZ? Po to, by skoro nie potrafią napisać ich inni, złożył je tam KTOKOLWIEK.

      A tutaj oczywiście chwalę Biedronkę, bo dla kogoś, kto za takie pieniądze żyje ta różnica pomiędzy zwykłą minimalną, a tą "biedronkową", to jak dla innego gruba podwyżka.

      Usuń

Teksty z tego bloga, moją książeczkę, zdjęcia i filmy można kopiować do użytku niekomercyjnego i/lub umieszczać na niekomercyjnych stronach www, w prezentacjach, publikacjach i innych - bez prawa do modyfikowania - po podaniu autora (Portier) oraz adresu strony z której zasobów zostały pobrane (www.otoportier.blogspot.com). Wykorzystanie komercyjne jakiegokolwiek materiału wyłącznie po kontakcie z autorem i uzyskaniu jego wyraźnej zgody. Adres do korespondencji znajduje się na stronie mojego profilu w serwisie Blogger.