Problemy z dodaniem komentarza? Wyślij mi go mailem - opublikuję. Adres znajdziesz w moim profilu!

Uwaga! Komentarze pojawiają się z opóźnieniem - po przejrzeniu dla odsiania spamu (i tylko jego!)


piątek, 5 lutego 2010

Test pilota Pirxa

Gdyby dziś miał być ostatni dzień…

Nie, nie jakiegoś etapu. Wszystkiego.
Całego mojego ja. Koniec. Absolutny. Bez szansy na odwołanie.
Co byłoby ważne?

Przecież nie debet w banku i nie praca. Nie model samochodu ani metraż mieszkania.
I nawet nie to, dlaczego nie mam matury.

Byłby ważny pierwszy pocałunek i kolor Jej oczu. Zapach świeżo skoszonej trawy i mruczenie kota. I płatki śniegu i wiersze Staffa i wszystkie uśmiechy z wszystkich dni mojego życia.

A cały świat byłby taki piękny i ciekawy. Z brudnymi autobusami, wrednym psem sąsiadów i tandetnymi serialami w telewizji.

Prosta prawda. Cały czas tu jest.

Jak w „Wielkim Szu”:

-I ja ją znam?
-Znasz.
-Znam i nie rozumiem?
-Gdy ją zrozumiesz, będzie już za późno…

----------------




9 komentarzy:

  1. I tu się mylisz, niektórzy wiedzą to zanim jest za późno i paterą z uśmiechem na szare autobusy i zachwycają się tym,że znowu wstali,a z nimi całe podwórko:).A konto, marka auta? Nic nie znaczą jak nie masz komu spojrzeć ze zrozumieniem w oczy. Jak się kocha i jest kochanym mozna spokojniej odejść, choć szkoda tego co wspólne i co zostawiasz.kungunda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kunegundo! Podpisuję się pod twoim komentarzem całym sercem, całym moim jestestwem. Właśnie tak to jest. Pięknie to powiedziałaś. Pozdrowionka :D

      Karolina

      Usuń
  2. Przejażdżka rowerem, promienie słońca, spacer po chodniku w ciepły, letni wieczór, błękitne niebo, zielone liście drzew, dotyk miękkiego, kociego futra, widok z okna, uśmiech człowieka...

    OdpowiedzUsuń
  3. To jak z tym głosowanie:), daleko jeszcze do podium:)?

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmm... Zależy z której strony peletonu to podium postawią ;)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Aby z brzega być:), a już z którego to mniejsza o wiekszość:).kunegunda

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak to bywa, że pod koniec życia okazuje się, że robiliśmy wcale nie to, co jest dla nas naprawdę ważne. Tylko "wtedy jest już za późno"...
    Dostrzegajmy piękno wokół siebie, żeby w ostatniej chwili nie pomyśleć "ile bym dała, żeby widzieć tą piękną, starą jarzębinę i miłą, starszą sąsiadkę z parteru" tylko: "mam je pod powiekami..." i spokojnie umrzeć. Żyrafa

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak! Niektórzy tak już mają, że często szukają daleko tego, co mają blisko siebie, gonią za czymś co tak naprawdę ma drugorzędne znaczenie. Dopiero na łożu śmierci zaczynają rozumieć, że szczęście było tuż obok, ale nie chcieli tego zauważyć. Smutne to, ale też prawdziwe.

    Z pozdrowieniami i życzeniami patrzenia również sercem
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma się co oszukiwać, wszyscy gonimy. Tak to już jest, że kasa, stanowisko, gadżety decydują. I my tego chcemy.

      Na "czerwone różyczki" jak nazywam sentymentalizm zawsze zostawiamy sobie czas, choć najczęściej nigdy go naprawdę nie znajdujemy i pozostaje nam żałować. Ale taka widać przewrotna ludzka natura.

      Usuń

Teksty z tego bloga, moją książeczkę, zdjęcia i filmy można kopiować do użytku niekomercyjnego i/lub umieszczać na niekomercyjnych stronach www, w prezentacjach, publikacjach i innych - bez prawa do modyfikowania - po podaniu autora (Portier) oraz adresu strony z której zasobów zostały pobrane (www.otoportier.blogspot.com). Wykorzystanie komercyjne jakiegokolwiek materiału wyłącznie po kontakcie z autorem i uzyskaniu jego wyraźnej zgody. Adres do korespondencji znajduje się na stronie mojego profilu w serwisie Blogger.