Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Teksty z tego bloga, moją książeczkę, zdjęcia i filmy można kopiować do użytku niekomercyjnego i/lub umieszczać na niekomercyjnych stronach www, w prezentacjach, publikacjach i innych - bez prawa do modyfikowania - po podaniu autora (Portier) oraz adresu strony z której zasobów zostały pobrane (www.otoportier.blogspot.com). Wykorzystanie komercyjne jakiegokolwiek materiału wyłącznie po kontakcie z autorem i uzyskaniu jego wyraźnej zgody. Adres do korespondencji znajduje się na stronie mojego profilu w serwisie Blogger.
Fotograf był na bani? ;))
OdpowiedzUsuńZaburzenia (o)błędnika ;)
OdpowiedzUsuńJakieś straszne poruszenia - Portier pracuje zapewne nad nowa wersja teorii strun i wszechświatów równoległych, skrobiąc po godzinach w swoim notesiku w kratkę, obliczając trajektorie. Chce wrócić do czasów nowości swojego magnetowidu i walkmana!
OdpowiedzUsuńO, walkmana sobie wypraszam! :) Wprawdzie dziś oglądałem jednego za 15 zł (To to Twoje trzecie oko, prawda?), ale nic, a nic go nie kupiłem. ;)
OdpowiedzUsuńTo wszystko na fotkach, to moje środowisko "pracy", w którym czas zatrzymał się dużo wcześniej niż produkcja magnetowidów.
Wiatr robił źźźźźźźźź, a deszcz sobie padał ? :)
OdpowiedzUsuńWT
@WT: Z racji wieku i systemu w którym powstał ów "budynek" zarówno deszcz jak i wiatr są dostępne all inclusive w środku.
OdpowiedzUsuńHmmm... Cokolwiek to było, następnym razem weź połowę...
OdpowiedzUsuń;-)
@DużeKa: Uff... Zdjęcia miały tylko pokazać wykoślawioną rzeczywistość i klimat pewnej portierni na peryferiach pewnego miasta...
OdpowiedzUsuńA co tak błysło (błysnęło) na trzecim zdjęciu? UFO jakieś, cy cuś? Bo chyba nie prozaiczna lampa błyskowa?
OdpowiedzUsuńNo wiesz, ja generalnie nie mam zastrzeżeń. Proponuję jedynie następnym razem włączyć tryb nocny, to zdjęcia powinny być ciut lepsze jeszcze. No chyba, że już włączyłeś, to już się zamykam. ;-)
OdpowiedzUsuń@Anna S.: To tylko włączona lampka na biurku. W połączeniu z ... brakiem lampy błyskowej w moim służbowym telefoniku.
OdpowiedzUsuń@DużeKa: Tryb nocny jest włączony, bo właśnie lubię go za takie "umagicznianie" fotek. A co do zdjęć to nie miały być lepsze, miały być właśnie takie. Nie robiłem przecież zdjęć dokumentalnych, tu mają być emocje tego miejsca, a nie ono samo. Jest zatem przekręcone, wywrócone na lewą stronę, ciemne, brudne, złe i niemalowane od Gierka a jednak wciąż intrygujące i wypełnione przeszłością w każdym pikselu.