piątek, 10 września 2010
Undercover
W latach 1999 - 2005 wydawałem własnym sumptem coś, co nieco na wyrost nazywałem "gazetką zakładową", a czego stałą rubryką były m.in. "Autentyki". Oto ich garść na próbę.
--------------------
Adolfowi by smakowało!
Informacja na opakowaniu plasterkowanego żółtego sera: Dobrą trwałość zapewnia atmosfera gazu do celów spożywczych.
Lekcja asertywności
Pani stojąca w kolejce do okienka opłat na poczcie nagle przechodzi do kolejki „listowej” i wpychając się między innych ogłasza: Mówiłam, że stoję tu i tu!
- A ryj się, ryj łokciami! – komentuje podniesionym głosem jeden z mężczyzn
- Dziękuję, że mnie pan zrozumiał!
- Proszę qrwa bardzo!
Moja mieć mózg!
Rozmowa dwojga młodych ludzi w autobusie.
- Dzisiaj jest środa, nie?
- Wtorek.
- Wtorek? To kiedy wypada Sylwester?
- Ostatniego.
To… jedwabiście!
Rozmowa dwóch młodych ludzi na przystanku autobusowym:
-I tak z nią siedzę i nic to już nie wytrzymałem i mówię: zrozum qrwa, że cię kocham!
Fax You!!!
Pytanie z kolejki do pani pocztówki:
-Czy w tym urzędzie działa faks?
-Raz działa a raz nie.
A potem zrobimy to w windzie!
Ekspedientka wydaje mi resztę, ale nie mając banknotu dwudziestozłotowego wysypuje garść drobnych mówiąc:
-No to zaczniemy sobie od tyłu!
Puenta
Piotrowice. Rozmawiam ze sprzedawczynią w spożywczym o sytuacji ekonomicznej Polaków i akurat ona mówi:
-A mój sąsiad, co dwa lata nowe auto, co roku wakacje za granicą i forsa w każdej kieszeni!
W tym momencie do sklepu wbiega mocno „osłabiony” jegomość i od drzwi woła:
-Szefowo, pilnie muszę rozmienić dwa złote!
***
Sprzedawczyni w spożywczym na wieść o tym, że jestem nocnym dozorcą na budowie tuż obok:
-Boże jedyny! To gdzie pan tam śpi?
Ciekawe, co mieli na obiad w przedszkolu?
Dziewczynka stojąca wraz z mamą w kolejce do stoiska mięsnego puka nagle w szybę chłodziarki z wędlinami i pyta:
-A kiedy kupisz mi kotka?
Oral be – anal cacy?
Reklama okien w czeskim radiu Frequency Jedna: Mami recepte na każdi volny otwor!
Kierunek – resocjalizacja!
Na teren budowy zaglądają dwie plus minus szesnastolatki i zaczynają rozmowę z pracownikami naszego podwykonawcy.
-My się wam przyglądamy codziennie przez okno i postanowiłyśmy przyjść, bo z robotnikami to zawsze można normalnie pogadać.
-No.
-Masz coś zapalić? Bo mnie qrwa te egzaminy wykończą jak nie zajaram!
I ja mam to jeść?!
Skład czegoś, co nieco na wyrost nazwano Mielonką Turystyczną: mięso wieprzowe, skórki, woda, zagęstnik E 1422, stabilizator E 452, substancja wzmacniająca smak E 621, cukry, białko sojowe, substancja konserwująca E 250 oraz plazma krwi…
Bo to zła kobieta była…
Wchodzę do sklepiku, w którym jedna z ekspedientek przykleja właśnie do szyby wystawowej napis „u nas towary już od 2 zł!”
-Nie sądzi pani, że w każdym sklepie znajdzie się coś, co kosztuje 2 złote? – pytam
-Niby tak, ale ludzie się nie skapną.
Z życia prezesa Banku Zbożowego…
Odwiedzam sklep komputerowy, w którym kupuję np. tusz czy dyskietki nie częściej niż raz na trzy miesiące i już przy kasie okazuje się, że ekspedientka nie ma jak wydać mi reszty z… 50 zł.
-Dziesięć osiemdziesiąt. Zapłaci pan przy następnych zakupach. W końcu jako stały klient…
Dokładnie piętnaście minut później jestem w spożywczym:
-Widzi pan? Mam tylko setki i monety poniżej dwóch złotych. Przypomni się pan następnym razem…
Ten sam dzień. Sklep spożywczy w okolicach naszej budowy.
-Po ile te kanapki?
-Normalnie 2 złote, a dla pana po złotówce. Za wierszyki.
Czapka gore?
Bibliotekarka w Piotrowicach do mnie:
-A pan znowu poezję?
-Właśnie miałem zapytać, co by było gdybym tak „zgubił” tego Staffa?
-Czekałam, kiedy pan to powie!
Jakby nie patrzeć…
Zadole, ulica Wczasowa. Monolog mężczyzny dochodzący z otwartego okna jednego z mieszkań:
-W robocie robią mie za ch…, dzieci robią mie za ch… a teraz i ty! Co wy k… myślicie, że ja jestem pierwszy lepszy kut…?!
Postrzeganie pozazmysłowe
Autobus do Tychów. Rozmowa dwóch emerytów:
-Ty jeszcze robisz?
-Coś ty! Niech se inni porobią! Jo terozki mom emerytura!
-A twoja tyż siedzi w domu?
/W tej chwili myślę: powinien powiedzieć, że żona pracuje, bo by mu tylko w domu przeszkadzała i już mam anegdotkę do gazetki!/
-Moja durś bako! Wisz jak fajnie jak jej ni ma w doma?
I dostanę rower!
Odbieram pakiet firmowej korespondencji a „pani pocztówka” dorzuca do niego jakąś karteczkę i mówi: Niech pan to pokaże swoim w biurze to może pana docenią!
Spoglądam na ulotkę – „Konkurs na najmilszego pracownika pocztowego”
Ostatnia droga gratis!
Kontrola biletów w autobusie w Piotrowicach, godzina 6:15 rano.
-Pani, co pani? Ja tylko na cmentarz jadę to co będę kasował?!
***
Reklama cyrku rozłożona w formie ulotek w sklepie spożywczym:
„Super atrakcja: Indyjski słoń, który kocha dzieci!”
Klient nasz pan!
Piotrowice 30 maja godzina 23:30. Obok budowy przechodzi grupka młodych ludzi…
- No nareszcie qrwa będę miał blisko do domu! – cieszy się jeden z nich
- A co tu budują?
- Grzechu mówił, że podobno izbę wytrzeźwień!
Szczery do bólu...
Dwie naklejki na drzwiach kabiny kierowcy w autobusie linii 657:
-kierowca sprzedaje bilety za odliczoną gotówką
-uwaga, kradną portfele!
Marna protekcja
Sprzedawczyni w mięsnym do mnie:
-Niech pan powoła się na mnie w kiosku obok to na pewno panu rozmienią.
Powołuję się i...
-Co ona powariowała? Nie ma mowy!
„Hulali po polu i pili kakao...”
Pewien anonimowy spawacz do pewnego anonimowego kierowcy podczas ustawiania konstrukcji wiaty na zapleczu firmy powiedzmy X...
-A teraz wyprostuj to zobaczę ile ci obwisa!
Głodnemu… śledź na myśli!
Kobieta kupująca śledzie w oleju tłumaczy swój wybór sprzedawczyni:
-Mąż ma ochotę, ale ja niestety nie mogę…
Kot pocztowy?
Przed drzwiami poczty, którą z racji swego „listonoszowania” odwiedzam prawie codziennie leży sobie często biało rude kocisko, które w przeciwieństwie do mojego domowego Mruczasa jest bardzo łase na pieszczoty. Pewnego dnia widzę mojego pupila śpiącego przed miseczką z kocim jedzeniem i drapiąc go za uchem na powitanie pytam: (proszę się nie śmiać!)
-Miał kotek am?
-Miau… - słyszę w odpowiedzi
Chyba barman!
Pijany mężczyzna w autobusie stojącym w korku zwraca się do kierowcy:
-A coś mi qrwa mówiło żeby jechać pociągiem!
Cytat miesiąca…
Rozmowa podczas przerwy śniadaniowej w naszej szatni na osiedlu Paderewskiego:
-Przecież za pracę w soboty to się należy wolne do wybrania!
-No i dają ci wolne! Do wybrania w niedzielę!
Pragmatyczka...
Dwie dziewczyny rozmawiają w autobusie:
-Podobno Michał powiedział Marcie, że mnie kocha, wiesz?
-I co?
-No nie wiem. Dziwny jest, nie?
***
Półsamoobsługowy sklep warzywniczy. Ojciec wraz z kilkuletnim synkiem wybierają i przebierają, aż wreszcie podchodzą do okienka i wtedy tata zwraca się do syna...
-Marek, pokaż pani ogórasa!
Wstęp do psychoanalizy…
Sklep spożywczy.
-Poproszę twaróg.
-Mamy taki prostokątny.
-Wolałbym okrągły.
-Różki mogę panu obciąć.
-Dziękuję, już mi obcięli...
Biznes plan
Osiedle Paderewskiego. Pijany mężczyzna wychodzący z klatki schodowej pyta nas, co tu robimy.
-Elewację. Ale musimy delikatnie zrywać żeby się lokatorzy nie skarżyli.
-Panie, pierd... pan lokatorów!
Zakumał zawijkę
Rozmowa dwóch mężczyzn w autobusie:
-W sierpniu się żenię.
-To zajebiście, nie?
-No, luzik.
Nie śmiej się dziadku...
Zmęczony po pracy i troszeczkę zamyślony zwracam się do sprzedawczyni w spożywczym:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Teksty z tego bloga, moją książeczkę, zdjęcia i filmy można kopiować do użytku niekomercyjnego i/lub umieszczać na niekomercyjnych stronach www, w prezentacjach, publikacjach i innych - bez prawa do modyfikowania - po podaniu autora (Portier) oraz adresu strony z której zasobów zostały pobrane (www.otoportier.blogspot.com). Wykorzystanie komercyjne jakiegokolwiek materiału wyłącznie po kontakcie z autorem i uzyskaniu jego wyraźnej zgody. Adres do korespondencji znajduje się na stronie mojego profilu w serwisie Blogger.
Portiera nieodkryte talenty...
OdpowiedzUsuńTo są świetne teksty do drukowania na papierze toaletowym. Dobrze by się sprzedawał. A i "konsument" miałby pociechę.:)
To ja podrzucę jeszcze jedną z tytułem: Dowiedziała się.
OdpowiedzUsuńMama przedszkolaka chciała wiedzieć, co tenże jadł na obiad. Pyta jaka była zupka. Odpowiedź - pyszna. No a z czego była ta zupka? Z wiaderka - pada następna odpowiedź.
Pozdrawiam.
@ Akemi: Po pierwszym zdaniu aż urosłem, ale drugim jakby mnie zdołowałaś :))
OdpowiedzUsuń@anna s.: Dobre! Pasuje to tonacji reszty. Będzie na drugiej rolce :))
A talen nieoceniony czy niedoceniony? Całe szczęście, że chociaż fanclub docenia, nieprawdaż?
OdpowiedzUsuń@anna.s.: Przeceniony raczej. ;) "Prawie jak u Jarosława - grupa mała, ale żwawa!
OdpowiedzUsuń